[break]
Wojewoda Ewa Mes zadała pytanie, bo poleciło jej to Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. - Jedyną gminą, która dotychczas zadeklarowała chęć pomocy uchodźcom (jednej rodzinie), jest Inowrocław - podaje Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody.
65 pozostałych gmin, które już odpowiedziały wojewodzie, nie widzi żadnych możliwości przyjęcia u siebie uciekinierów z Syrii i Erytrei. A Bydgoszcz?
Doradca prezydenta miasta Michał Sztybel stwierdza, że Bydgoszcz nie podejmie decyzji w pojedynkę.
- Zostaliśmy o to poproszeni przez naszych partnerów z Unii Metropolii Polskich, która skupia dwanaście największych miast kraju. W ramach tego forum postaramy się wypracować wspólne stanowisko. Zajmiemy się tym na najbliższym spotkaniu jeszcze w październiku - deklaruje Michał Sztybel.
„Nie” odpowiedziała już wojewodzie np. podtoruńska gmina Łysomice.
- Nie mamy żadnych lokali do zaoferowania - tłumaczy wójt Piotr Kowal. Identyczny problem widzą inni włodarze, np. Koronowa i Osielska. W Sicienku mówią tak, a w Dobrczu gmina szuka rozwiązania.
- Jeśli będzie pomoc finansowa rządu na zasiedlenie, to temat jest do rozważenia. Na razie średnio to widzę. Odpowiedź wojewodzie damy dopiero po sesji - zapowiada Andrzej Wieczyński, gospodarz podtoruńskiego Obrowa. Toruń też jeszcze myśli.