Pomysł Pawła Wojciechowskiego, aby rywalizacja odbyła się na Wyspie Młyńskiej okazała się strzałem w dziesiątkę. Na starcie stanęło dwóch medalistów mistrzostw świata: Paweł Wojciechowski i Piotr Lisek.
Impreza połączona była z festynem dla dzieci, podczas którego odbyły się zawody „Lekkoatletyka dla każdego”. Na Wyspie pojawili się ambasadorzy mistrzostw świata U-20, które odbędą się w lipcu na Zawiszy: znakomity przed laty płotkarz brytyjski Colin Jackson oraz tyczkarka Anna Rogowska. Pomimo silnych podmuchów wiatru dwóm zawodnikom udało się pokonać poprzeczkę na wysokości 5,60.
- Jestem przekonana, że Tyczka na Wyspie spodobała się publiczności i będą kolejne edycje - powiedziała Anna Rogowska, która wielokrotnie brała udział w mityngach plenerowych. - Wiele osób mogło z bliska zobaczyć zawodników, dopingować, porozmawiać z nimi, zrobić sobie zdjęcie, albo otrzymać autograf. Wyniki, niestet,y uzależnione są od warunków pogodowych. Najważniejsze jest zdrowie zawodników.
Jak ustaliliśmy miasto przekazało z promocji na organizację tylko tej jednej konkurencji 40.000 zł. Tę imprezę można uznać jako rekompensatę za utracony z hali Pedro’s Cup, który został przeniesiony do Łodzi, z tym, że koszty są dużo niższe.
Następnego dnia odbył się mityng na Zawiszy. Niestety, pomimo, że na liście startowej pojawiło się dwóch medalistów mistrzostw świata w rzucie młotem: Paweł Fajdek (uzyskał w Bydgoszczy najlepszy wynik na świecie 81,71 m) i Wojciech Nowicki, dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą - Tomasz Majewski to impreza przyciągnęła na stadion garstkę kibiców. Nawet trybuna VIP świeciła pustkami.
- Kiedy poziom mityngu wróci do tego sprzed kilku lat? - pytał na konferencji prasowej kibic?
- Ten rok obfituje w wiele wydarzeń lekkoatletycznych - mówił Krzysztof Wolsztyński, dyrektor mityngu i prezes K-PZLA. - W Bydgoszczy odbędą się festiwal, mistrzostwa Polski seniorów i mistrzostwa świata juniorów. Za rok czekają nas młodzieżowe mistrzostwa Europy do lat 23. Ten rok i najbliższe imprezy będą dla nas testem - jakie jest zainteresowanie dyscypliną. Mamy nadzieję, że po dużych imprezach pozyskamy sponsorów, którzy pomogą wspierać królową sportu w Bydgoszczy.