Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twierdza Giertych

Ryszard Giedrojć
W świecie szpiegów i ich łowców zapanowało poruszenie. W tajnych instrukcjach, określających sekretne i niezwykle brutalne procedury przesłuchiwania pojmanych agentów, pośpiesznie wprowadza się zmiany. Niby nic wielkiego. Mamy opis, jak torturować przesłuchiwanego za pomocą prądu elektrycznego lub podtapiania w wannie, a tu odsyłacz: „Nie dotyczy Polaków”.

<!** Image 1 align=left alt="Image 37518" >W świecie szpiegów i ich łowców zapanowało poruszenie. W tajnych instrukcjach, określających sekretne i niezwykle brutalne procedury przesłuchiwania pojmanych agentów, pośpiesznie wprowadza się zmiany. Niby nic wielkiego. Mamy opis, jak torturować przesłuchiwanego za pomocą prądu elektrycznego lub podtapiania w wannie, a tu odsyłacz: „Nie dotyczy Polaków”. Wyobraźmy sobie, że wywiad izraelski, w ramach współpracy z CIA, dopada szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Antoniego Macierewicza. Oprawcy chcą z niego wydobyć informację, która z czterech osób mających dostęp do notatki ze spotkania ministra Leszka Jasienia z zastępcą ambasadora amerykańskiego zrobiła przeciek do mediów. Mogliby zamęczyć Macierewicza, grożąc obrzezaniem, łaskotkami, prądem, piosenkami Michała Wiśniewskiego, prowokacją erotyczną z udziałem posłanki Beger, a ten niezłomny patriota nie puściłby pary z ust. Taki z niego twardziel nad twardziele.

<!** reklama right>Do przesłuchiwania Polaków nie trzeba siepaczy. Ze starego arsenału zostaje tylko danie światłem po oczach, ale zamiast lać w mordę, podstawia się mikrofon i kamerę. Nie ma takiej siły, żeby polski polityk na widok włączonej kamery nie zaczął mówić tego, czego nie chciał powiedzieć nawet na zamkniętym posiedzeniu Sejmowej Komisji Służb Specjalnych. Przypadek Antoniego Macierewicza jest modelowy i trafi do wszystkich podręczników dla szpiegów. Odkrycie tej polskiej przypadłości pozbawia nas szans na posiadanie agentury i skazuje na całkowitą jawność, nie tylko w polityce międzynarodowej. Jedyne, co można zrobić w tej sprawie, to na wszystkie poufne i tajne spotkania od początku wpuszczać dziennikarzy, bo jak się kotłują pod drzwiami, to potem zawsze coś pokręcą w relacjach. A tak przez niedopatrzenie i amerykańskie grubiaństwo Roman Giertych dostał status narodowej twierdzy, w dodatku oblężonej. Czekają nas demonstracje licealistów, studentów, feministek i kochających inaczej, bo te środowiska skazane zostały przez Amerykanów na obronę powszechnie lubianego Romana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!