https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzynastki i nagrody dla urzędników. Na jaką kasę mogą liczyć?

Sławomir Bobbe
Pracodawcy z budżetówki muszą wypłacić „trzynastki” za rok 2013 do końca marca tego roku.
Pracodawcy z budżetówki muszą wypłacić „trzynastki” za rok 2013 do końca marca tego roku.
Urzędnicy zacierają ręce, jeśli jeszcze nie dostali „trzynastki”, to już niebawem trafi ona na ich konta. „Express” sprawdził, na ile mogą liczyć pracownicy urzędów. Dla kierowników to prawie 4000 zł brutto „ekstra”!

- Najwyższą „trzynastkę” otrzymuje ten pracownik, który ma największe wynagrodzenie zasadnicze, u nas to dyrektorzy departamentów (pensja zasadnicza 4173 złote brutto) - mówi nam Beata Krzemińska, rzeczniczka marszałka województwa. - Dla kierownika biura to 3464 zł, naczelnika wydziału 3725 zł, stanowiska urzędniczego (bez kierowniczych) 2614 zł, a na stanowiskach pomocniczych i obsługi 2004 zł. Najniższa pensja w Urzędzie Marszałkowskim wynosi 1820 złotych brutto - dodaje.
[break]
Pracodawcy z budżetówki muszą wypłacić „trzynastki” za rok 2013 do końca marca tego roku. Większość nie czeka na ostatnią chwilę i wypłaca pieniądze szybciej. Tak było w bydgoskim ratuszu - pieniądze na konta urzędników trafiły już 17 stycznia.

Trzynastka to jednak niejedyny „bonus”, na który liczyć mogą urzędnicy. Języczkiem u wagi są nagrody uznaniowe. A te zapewnia nie ustawa, a szef.

- W 2013 roku wydano na nagrody kwotę 5 milionów 738 tysięcy złotych - przekazała „Expressowi” Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta. - O przyznanie nagrody pracownikowi wnioskują do prezydenta dyrektorzy wydziałów. Prezydent może również przyznać nagrodę z własnej inicjatywy. Średnia nagroda dla kadry dyrektorskiej w 2013 roku wyniosła 2200 zł brutto. Prezydent nagrody otrzymać nie może.

Premie w ratuszu zależą od uznania bezpośredniego przełożonego - to on ocenia pracę i stwierdza, czy była na tyle dobra, że warta jest nagrody. - Wysokość nagrody ustala się w oparciu o ocenę uzyskanych wyników pracy, stopień złożoności i trudności wykonywanych zadań, dyspozycyjność pracownika w zakresie wykonywania ważnych i pilnych zadań. Liczy się także wykonywanie dodatkowych zadań poza zakresem obowiązków - tłumaczy Marta Stachowiak.

Na premię nie mają szans urzędnicy marszałka. - W Urzędzie Marszałkowskim nie ma w ogóle funduszu premiowego - tłumaczy Beata Krzemińska.

Dobrze natomiast oceniono pracę w Urzędzie Wojewódzkim.
- Wojewoda i wicewojewoda w zeszłym roku, po raz pierwszy, otrzymali nagrody - odpowiednio 6 i 3 tysiące złotych, które przyznał im premier - mówi Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
nikt
Nie powinno być w ogóle 13tek i 14tek albo mieć je wszyscy. Dlaczego dodatkowe pieniądze idą dla urzędników którzy i tak mają najlepszą, stałą i lekką posadę a duży odsetek ludności to bezrobotni i uciekający do pracy na zachód? Można te pieniądze przeznaczyć dla naprawdę potrzebujących a nie pchać tym co i tak mają
f
fred
Napisz lepiej redaktorze o zakładach pracy w których prezesi zarabiają po 160000 zł, a pracownicy po 1680 zł
takiego artykułu jednak nie będzie bo nikt panu na to nie pozwoli
p
pantonima
Trzebaby jeszcze sprawdzić czy Kurki i inne Stachowiaki nie dorabiają w spółkach.
A
AUDIO.
Trzynastą pensję powinni otrzymać tylko pracownicy bezpośredni i pośrednio zatrudnieni przy produkcji. Tam gdzie się tworzy PKB. Pieniądze, które otrzymują urzędnicy są wypracowane właśnie przez te grupę pracowników. W Polsce jest tak , że oni otrzymują grosze a Ci co nie dołożyli ręki do ciężkiej pracy spijają śmietankę. NIKt tego nie widzi i NIKt się ty6m nie zajmuje. Przypomnę , że emerytom i rencistą podwyższą średnio o ok. 15-20 zł ich pobory. Nie ma pieniędzy na leczenie ludzi, na wspomaganie biednych rodzin itd. a na jakieś wymyślone bezzasadne premie są.
r
real
trzynastka to też "deputat" jak za komuny . Dlaczego nie ma trzynastki w umowach śmieciowych, głodowych trentach czy emeryturach? Województwo jest na przedostatnim miejscu w rankingach, więc za co urzędnicy wojewody, marszałka, prezydentów miast dostają nagrody? Chyba że za upadające zakłady i brak zaangażowania w rozwój gospodarczy województwa.
c
cikawyy
no niezłe zarobki mają w Toruniu.........a 1800-2000 brutto ...zarabia osoba, która sprząta?
z drugiej strony - czemu nie jest podane ile dostaną nauczyciele czy wojskowi albo sądówka...? tu były by lepsze 'wartości' ;)
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski