https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzymaj zęby za zębami!

Katarzyna Oleksy
Każda szkoła ma swoją legendę. Nauczyciela, który albo spinał spodnie klamerkami albo używał tylko sobie znanego slangu...

Każda szkoła ma swoją legendę. Nauczyciela, który albo spinał spodnie klamerkami albo używał tylko sobie znanego slangu...

<!** Image 3 align=right alt="Image 134548" sub="Dzień Nauczyciela świętowano już wczoraj. W Gimnazjum nr 24 w Bydgoszczy zorganizowano uroczystą akademię. Tu co roku uczniowie organizują plebiscyt, podczas którego przyznają tytuł, m.in., „Kosy Szkoły” / Fot. Radosław Sałaciński">Dziś Dzień Nauczyciela, święto tych, bez których co niektóre szkolne opowieści byłyby zupełnie bez smaku.

- Tadeusz Kuczun, to był oryginał - wspominają nauczyciela języka francuskiego absolwenci IV Liceum Ogólnokształcącego. - Jeździł na hardcorowym rowerze w stylu lat trzydziestych. Na dodatek miał spodnie spięte klamerkami, wszystko dlatego, by nogawki nie wkręcały się w szprychy. Miał zwyczaj wpadać do łazienki na drugim piętrze, gdzie oficjalnie wszyscy palili, i mówić w swoim charakterystycznym stylu - „Niepalący wychodzą, nie będziecie się tutaj truli”- opowiadają byli uczniowie „czwórki”.

<!** reklama>Złote myśli

Ważną dla tej szkoły postacią jest także zmarły niedawno Piotr Poschmann, nauczyciel WT i informatyki. - Wymagający, ale życzliwie nastawiony do wszystkich - opowiadają sami zainteresowani, którzy do dziś pamiętają jego powiedzonka w stylu „torby od sera”. Piotr Poschmann poproszony o pomoc czy wyjaśnienie informatycznych nowinek, nigdy nie odmawiał, także kolegom nauczycielom. „Złote myśli” ciał pedagogicznych zapewne zapisywane były na tyłach niejednego szkolnego zeszytu. Uczniowie Zespołu Szkół Mechanicznych nr 1, najstarszej w Bydgoszczy szkoły technicznej, która w tym roku obchodzi setne urodziny, na forum naszej-klasy już dawno założyli wątek poświęcony nauczycielom, gdzie nie brakuje haseł, które na stałe wpisały się do ich słownika. - Niezapomniany był pan Maniewski „Maniek” i jego teksty „trzymajcie zęby za zębami”, czy „schodzę do góry po dziennik” - pisze jeden z absolwentów. Inni nie pozostają dłużni. - Pani Miller od historii miała teksty typu „wy dwaj obydwaj” albo „wy czterech jeden z drugim”!

Odmiana prostytucji

- Pani Hubert od polskiego zabijała nas tekstem „męcz moje ucho, ty mój czarny koniu” - piszą forumowicze. Podobno jeden z tamtejszych profesorów technologii metali mawiał „ściągać można, tylko nie można wpaść”! Z kolei pani od matematyki, przedmiotu jak wiadomo uwielbianego przez większość młodzieży, zwykła mawiać: „Pójdziesz do piekła matematycznego!”. Okazuje się, że grozą wiało nie tylko od tych, którzy tłumaczyli królową nauk. Z historią też nie było lekko. - Kiedyś od nauczycielki dostaliśmy ochrzan za źle napisane sprawdziany. Jak się okazało, nic nie pisaliśmy, a były to sprawdziany równoległej klasy! - pisze internauta z Ciechocinka. Podobno pani od języka polskiego zwykła udowadniać, że kij wcale nie ma 2 końców... Jacy by nie byli, to właśnie pedagodzy zapewnili dzisiaj dorosłym już osobom niezapomniane doznania. - Dzięki panu Witkowskiemu pierwszy raz miałem okazję zagrać na kompie w wyścigi samochodowe. Dał nam pograć w czasie zajęć na swoim prywatnym, jak na owe czasy wypasionym, komputerze - piszą internauci. - Nasz wspaniały wychowawca „Fred” Iłowski. Jego znany cytat na początku lat 80. „Polityka to odmiana prostytucji” stał się rzeczywistością - pisze kolejny absolwent. W większości postów pojawiają się ksywki nauczycieli, równie legendarne - Greta Garbo czy Phil Collins.

- Bardzo dobrze wspominam Pawła Domierackiego, nauczyciela historii i WOS-u - opowiada absolwentka Zespołu Szkół Chemicznych. - Miał wspaniałe podejście do młodzieży, uwielbiała go zwłaszcza damska część! Od października do kwietnia chodził w szaliku, zawsze gdy miał dyżur na korytarzu, natychmiast pojawiał się wianuszek dziewcząt - wspomina.

Historia jednego tańca

Nie jest jedyną jego „fanką”. Na naszej-klasie młody nauczyciel zamieścił jedną swoją fotografię, która od czerwca do wczoraj została obejrzana 1020 razy! Pod zdjęciem 50 przychylnych komentarzy. - Raz z okazji Dnia Nauczyciela zorganizowaliśmy „Taniec z gwiazdami”. Pan Paweł najpierw się wzbraniał, że on nie tańczy. Ale gdy zatańczył z jedną z uczennic, która zresztą taniec trenowała, to było prawdziwe show! Było na co popatrzeć! To nieśmiały człowiek, na studniówce nie można go było wyciągnąć do tańca - opowiada absolwentka.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski