W czwartkowy wieczór w Zhangjiakou nasi reprezentanci nie pokazali niczego wielkiego. O ile Kubacki, Stoch i Piotr Żyła byli pewni udziału w piątkowych kwalifikacjach, o tyle miejsce w składzie na drugi z konkursów indywidualnych walczyli Paweł Wąsek i Stefan Hula. Młodszy z naszych reprezentantów w trakcie dwóch dni treningów wygrał tę rywalizację 4:2.
Warto przeczytać
Na pierwszym treningu najdalej lądowali Peter Prevc i Daniel Andre Tande, który dopiero teraz przyleciał do Chin po wcześniejszym pozytywnym wyniku testu na koronawirusa - Słoweniec i Norweg uzyskali po 135 metrów. Najwięcej punktów uzyskał jednak, mimo nieco krótszego skoku, Stefan Kraft.
W drugiej i trzeciej serii dwukrotnie najlepsze wyniki osiągał Marius Lindvik, który urasta w ten sposób do miana jednego z faworytów do medalu.
Jedyne lokaty w czołówce, jakie Polacy zajęli na treningach, to dziewiąte miejsce Dawida Kubackiego i dziesiąte Kamila Stocha.
