Polonia ma już kredyt i może przesyłać kasę na konta zawodników. Do końca tego tygodnia poznamy nazwisko nowego szefa spółki, który rozpocznie konkretne rozmowy transferowe.
<!** Image 3 align=none alt="Image 200144" sub="Kibice wciąż nie wiedzą, czy Emil Sajfutdinow nadal występować będzie na stadionie Polonii. Fot.: Michał Szmyd">
Polonia zakończyła miniony sezon z długiem w wysokości 1,7 miliona złotych. Aby go uregulować potrzebne było zaciągnięcie kredytu konsumpcyjnego w banku. <!** reklama>
W ubiegłym tygodniu rada miasta zgodziła się go poręczyć. Jak informuje tymczasowy prezes Polonii i przewodniczący rady nadzorczej Józef Gramza, udało się już załatwić wszystkie formalności. Jeszcze w tym tygodniu na konta zawodników powinny wpłynąć zaległe pieniądze.
Znamy cztery nazwiska
Najpóźniej w piątek powinniśmy poznać też nowego prezesa żużlowej spółki.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z przebiegu drugiego konkursu - mówi Józef Gramza. - Kandydaci są bardzo dobrze przygotowani, mają fajne pomysły. Praktycznie trzech z nich już teraz mogłoby zacząć pracę.
Do konkursu zgłosiło się siedem osób, obecnie na placu boju pozostało pięć. Cztery z nich zgodziły się na publikacje swoich danych: Krzysztof Kłopocki, Maciej Korda, Żaklina Owczarzak i Marek Sokołowski. Tylko ten ostatni, długoletni dziennikarz TVP Bydgoszcz, jest znany kibicom. O pozostałych trudno cokolwiek powiedzieć. Wiadomo jedynie, że Kłopocki jest z Leszna i startował już w pierwszym konkursie.
W ostatnim etapie obecnego konkursu wytypowana piątka miała przedstawić na piśmie swoją koncepcję funkcjonowania klubu, z wizją budżetu i składu drużyny włącznie.
- Propozycje składów wyglądają bardzo ciekawie, pozwalające walczyć nawet o play-off - dodaje Gramza.
Nazwisko szefa spółki poznamy w czwartek lub piątek. Do dziś obowiązki te tymczasowo pełni bowiem Józef Gramza. Nowy prezes ma zacząć urzędowanie od poniedziałku.
Miasto pomoże zatrzymać Emila?
Następca Mariana Deringa będzie musiał zintensyfikować przede wszystkim rozmowy z zawodnikami. Jak na razie prokurent Andrzej Polkowski spotkał się z Emilem Sajfutdinowem, Krzysztofem Buczkowskim i Robertem Kościechą.
Rozbieżności między klubem a Rosjaninem są naprawdę spore. Sytuacja mogłaby ulec zmianie, gdyby w negocjacje zaangażował się ratusz i odciążył nieco klub, podpisując z Emilem umowę promocyjną (tak już w przeszłości bywało). Trzeba się jednak spieszyć, bo wróble na dachu ćwierkają, że Sajfutdinow potwierdził już działaczom Włókniarza swoją gotowość do założenia plastronu z lwem.
„Buczek” chce więcej, ale...
„Buczek” był krajowym liderem drużyny w minionym sezonie i nic dziwnego, że teraz chce zarabiać więcej. Polonia wcale nie musi mu jednak dawać podwyżki, aby zatrzymać go na Sportowej. Dlaczego? Bo zawodnik ma ważny kontrakt na sezon 2013 (bez aneksu finansowego) i może go zerwać tylko wówczas, gdy klub zaproponuje mu warunki gorsze od tegorocznych.
W stałym kontakcie z Andrzejem Polkowskim pozostaje Robert Kościecha, który zapomniał już o kontuzji nogi. „Kostek” deklaruje, że chce pozostać w Polonii, ale na razie czeka na zaległe pieniądze.
W podobnym tonie wypowiada się Tomasz Gapiński. Nie wiadomo jednak, czy działacze będą zainteresowani jego usługami. Tak samo jest z Artiomem Łagutą, który zawiódł na całej linii.
Gollob coraz dalej
W martwym punkcie utknęła sprawa powrotu do Bydgoszczy Tomasza Golloba. Z nieoficjalnych informacji, które dotarły do „Expressu” wynika, że zawodnik tylko raz spotkał się z prezydentem Rafałem Bruskim. Nie ustalono jednak żadnych konkretów i występy „Chudego” nad Brdą wydają się być bliskie zeru.
Coraz częściej Tomasz Gollob kojarzony jest ze Startem Gniezno. Ponoć na przeprowadzkę do Wielkopolski naciska czołowy sponsor żużlowca, firma Enea, której główna siedziba mieści się w Poznaniu.
A może Bjerre?
W kontekście ewentualnych startów w Polonii coraz częściej wymienia się natomiast Kennetha Bjerre. W minionych rozgrywkach Duńczyk ścigał się we Włókniarzu Częstochowa, do którego został wypożyczony w trakcie sezonu z Betardu Wrocław. Wystąpił w 10 meczach, w których uzyskał średnią 1,84 pkt/bieg, co jest 29. wynikiem w ekstralidze. Z polonistów lepiej od niego wypadli tylko Sajfutdinow (2,26) i Buczkowski (1,91).
Sezon 2012 Bjerre zakończył już pod koniec sierpnia, kiedy w meczu ligi angielskiej złamał w trzech miejscach kość piszczelową. Kilka dni temu zawodnik odwiedził medyków i okazało się, że może porzucić kule i rozpocząć rehabilitację kontuzjowanej nogi.
- Słowa lekarza, że wszystko jest tak jak powinno, wprawiły mnie w ogromną w radość. Teraz mogę rozpocząć pracę nad odbudowaniem moich mięś ni, aby być gotowym do rywalizacji w sezonie 2013. To dobry prognostyk - przekazał żużlowiec za pośrednictwem swojej strony internetowej.