Trzeba odprowadzić nadmiar wody z Balatonu

<!** Image 3 align=none alt="Image 215804" sub="Nad Balatonem można spacerować, ale woda ciągle przybiera i niektóre miejsca mogą być zalewane Fot.: Dariusz Bloch">

**W ciągu ostatnich lat poziom wody w zbiorniku podniósł się niemal o pół metra, doprowadzając do podtopienia przylegających plaż i chodników.**

Jeszcze w tym miesiącu na południowym brzegu Balatonu powinny rozpocząć się wykopy pod rurociąg odprowadzający nadmiar wody ze zbiornika. Miasto ogłosiło bowiem przetarg na opracowanie projektu przyłącza, które w przypadku długotrwałych deszczy, umożliwiłoby odpływ nadwyżki wody do istniejącej kanalizacji sanitarnej przy ulicy Swarzewskiej. 

<!** reklama>

- Stan wody w zbiorniku jest dziś o 45 cm wyższy niż zakładał projekt jego rewitalizacji. Powoduje to podtapianie przyległego terenu, chodników oraz plaż. Zakres zamówienia obejmuje budowę odcinka kanalizacji deszczowej i awaryjnego przelewu w celu utrzymania stałego poziomu zwierciadła wody - czytamy w zamówieniu na stronie Urzędu Miasta.

Przypomnijmy, że kilka lat temu przebudowano linię brzegową zbiornika i wyremontowano sąsiadujący z nią bulwar. Niedługo później nad wodą powstała też szkółka żeglarska. Dlaczego od tego czasu zwiększył się poziom wody?

- W okresie intensywnych opadów oraz roztopów wiosennych maksymalny poziom zwierciadła wód gruntowych może być wyższy o około 0,5 m - czytamy w specyfikacji zamówienia, dotyczącej warunków hydrologicznych Balatonu.

Termin składania ofert przez firmy, które chciałyby pomóc miastu w ochronie nabrzeży przed zalewaniem, mija 17 lipca. Zwycięzca przetargu na realizację zamówienia będzie miał trzy miesiące.

Nim jednak uruchomiony zostanie przelew, trzeba będzie spompować nagromadzony już nadmiar wody ze zbiornika. Obniżenie poziomu o 45 cm w zbiorniku o powierzchni 24 tys. mkw. oznacza, że wypompować będzie trzeba aż 10,8 tys. metrów sześciennych wody. To tyle, ile mieści się w przeszło trzech basenach olimpijskich. Szacowany czas pompowania wyniesie aż 196 godzin.

- Wyższy poziom wody jest widoczny już od ubiegłego roku i wpływa negatywnie na nabrzeże. Nie jest tak źle, by na razie coś zalewało, ale uważam, że inwestycja i tak jest trafiona. Bardzo dobrze, że miasto interesuje się Balatonem, bo nad wodą odbywa się dużo imprez i warto jest dbać o to miejsce - uważa Waldemar Skarżyński, przewodniczący Rady Osiedla Bartodzieje oraz prezes klubu sportowego „Zjednoczeni”, organizującego zajęcia żeglarskie na Balatonie.