Polska mogłaby przez umiejętną politykę sprawić, by Paryż i Berlin rozumiały, że ich pierwszy sojusznik jest w Warszawie - uważa były szef polskiej dyplomacji Władysław Bartoszewski.
- Ale to są bardzo obliczalni i zimni gracze i nie potrzebują sojuszników niepewnych, niestabilnych, nieobliczalnych, histerycznych, niekompetentnych - mówił Bartoszewski podczas środowego spotkania w Sejmie z parlamentarzystami PO.
<!** reklama left>Spotkanie z b. ministrem spraw zagranicznych było pierwszym z cyklu debat klubowych przed majową konwencją programową PO. Spotkanie rozpoczęło się od odśpiewania Bartoszewskiemu 100 lat - 19 lutego profesor kończy 85 lat.
Tematem spotkania była polityka Polski wobec prezydencji niemieckiej w Unii Europejskiej. Jednak rozmowa dotyczyła szerokiego zakresu spraw międzynarodowych. Bartoszewski podkreślił wyraźnie, że podstawową zasadą w polityce zagranicznej Polski powinno stać się hasło „być obecnym”.
W poszanowaniu dla kobiet
Na początku spotkania Bartoszewski uprzedził, że nie będzie oceniał stylu, w jakim sprawuje swój urząd obecna szefowa polskiej dyplomacji Anna Fotyga. - Zostałem wychowany w poszanowaniu do kobiet. Dlatego nie wypowiadam się na temat obecnej minister spraw zagranicznych - mówił.
Na temat polityki Polski wobec Niemiec Bartoszewski powiedział: - Prowincjonalizm chroni dziewictwo polityczne, ale nie jest dobrą bronią w kreatywnej polityce. Bronią kreatywną może być posiadanie programu europejskiego, który Niemcy rozumieją.
Jego zdaniem, ze strony Niemiec w kierunku Polski wysyłane są sygnały dobrej woli. Jak podkreślił, to nie jest przypadek, że Kanclerz Niemiec Angel Merkel jako jedyna z mężów stanu w Europie powiedziała o tradycjach chrześcijańskich w konstytucji europejskiej.
Niemcy - mówił b. szef SZ - podchodzą do współpracy z Polską w sposób „realistyczny i pragmatyczny”.
Za to problemem w stosunkach między oboma krajami - ocenił Bartoszewski - nie jest polityka Berlina, a obecność w polityce niemieckiej takich osób jak szefowa Związku Wypędzonych Erika Steinbach, którą określił mianem „utkanej z kłamstwa”.
Prezydencję Niemiec w UE Bartoszewski nazwał szansą dla Polski.
- Niemcy mają swój interes, żeby w tej prezydencji pokazać swoją europejskość (...) Niemcy wiedzą, że w ciągu tego okresu nie przeprowadzą w żadnej formie traktatu konstytucyjnego, ale chcieliby osłabić negatywne nastawienie do traktatu (...) Myślę, że maksymalnym celem jest znalezienie takich podstaw do dyskusji, która pomoże w osiągnięciu kompromisu w ciągu dwóch lat - mówił.
Jak dodał, Niemcy doskonale rozumieją też zagrożenie ze strony szantażu energetycznego Federacji Rosyjskiej.
Według Bartoszewskiego, obawiano się, że po objęciu władzy przez kanclerz Angelę Merkel jedyną różnicą między nią a jej poprzednikiem Gerhardem Schroederem będzie to, że „pani Merkel nie będzie chodzić z panem Putinem do sauny”. - Pani Merekl w rozmowach z Putinem nie podtrzymała jednak uległego kursu pana Schroedera - zauważył.
- To, że pan Putin wziął łagodny odwet - i w sercu niemieckiego konserwatyzmu w Monachium narugał wszystkim - to problem przede wszystkim gospodarzy, a nie jakiegoś potencjalnego geniusza, który gdyby był na miejscu, to spoliczkowałby Putina - mówił Bartoszewski.
Pytany o polski interes jeżeli chodzi o negocjacje z USA w sprawie rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w Polsce powiedział, że powinny one się toczyć na zasadzie rozmów „równego z równym”, w których Polska powinna stawiać swoje warunki i „próbować transakcji wiązanych”.
Polska jak dziewczyna
Bartoszewski wyraził nadzieję, że Polska stanie się w odbiorze społeczności międzynarodowej przynajmniej krajem „sympatycznym”. - Jeżeli dziewczyna nie jest piękna i nie jest posażna, to musi być sympatyczna - powiedział.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Absolutne szaleństwo na nowej okładce Maryli Rodowicz. Wygładzili nawet haluksy!
- Tak Kozidrak spełnia się jako babcia. Paparazzi przyłapali ją na luzie i bez doczepów
- Sykut straci posadę w "Tańcu z Gwiazdami"? Oto, co mówi o planach na przyszłość
- Tak mieszka Luna. Widok z okna zapiera dech. Podobnie jak to, co jest w salonie