Spis treści
- Zobaczymy, czy dostaniemy pozwolenie na wjazd ciągnikami do Bydgoszczy. Staramy się o to, bo chcemy się przyłączyć do ogólnopolskiego protestu przeciwko Zielonemu Ładowi, który został zaplanowany na 10 maja – informuje Marcin Bereźnicki, rolnik z Pałuk.
Oddolna inicjatywa rolników z regionu
Organizatorem ogólnopolskiej akcji jest NSZZ „Solidarność”.
- Jednak bydgoski protest nie odbędzie się od szyldem „Solidarności” ani Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej – zaznacza Bereźnicki. - To inicjatywa oddolna, akcja rolników z województwa kujawsko-pomorskiego, zrzeszonych tylko pod polską flagą.
„Solidarność” organizuje protest w Warszawie. Demonstracja ma wyruszyć o godzinie 12 z Placu Zamkowego w kierunku przedstawicielstwa Komisji Europejskiej, gdzie zostanie przekazana pierwsza petycja. Stamtąd protest ruszy w kierunku Sejmu, gdzie związkowcy przekażą kolejną petycję marszałkowi Szymonowi Hołowni.
- To będzie demonstracja apolityczna i może w niej uczestniczyć każdy polski obywatel, który czuje, że niedługo dosięgnie go kosa związana z Zielonym Ładem – mówi Piotr Duda, przewodniczący „Solidarności”.
Wniosek o referendum w sprawie Zielonego Ładu
Związek domaga się referendum w sprawie polityki klimatycznej UE, której częścią jest Zielony Ład. Podpisy pod wnioskiem w tej sprawie będą zbierane 10 maja podczas demonstracji. „Czy jest Pani/Pan za zobowiązaniem Prezydenta RP, Parlamentu RP, Rządu RP do odrzucenia przez Polskę polityki klimatycznej UE w obecnym kształcie zawartej w Europejskim Zielonym Ładzie?” – tak brzmi pytanie, które miałoby paść w referendum.
„Solidarność” podkreśla, że skutki Zielonego Ładu odczują nie tylko rolnicy:
- Radykalna polityka klimatyczna UE uderza też w inne branże, jak: górnictwo, hutnictwo, branżę transportową, spożywczą, chemiczną i wiele innych. W przyszłości uderzy ona także w obywateli, np. poprzez ograniczenia związane z samochodami, lotami czy ogrzewaniem domów.
Gigantyczne podatki, kolejne zakazy
Związkowcy obawiają się podwyżek za prąd i ciepło oraz nowych podatków za energię, a także zakazu ogrzewania węglem i gazem.
- Zielony Ład równa się gigantycznemu opodatkowaniu benzyny, a w następnym kroku będzie oznaczał zakaz sprzedaży aut spalinowych. Będziemy musieli dostosować budynki do „zeroemisyjności”, a polski przemysł upadnie lub przeniesie się poza granice UE, co może doprowadzić do masowych zwolnień i wzrostu bezrobocia – ostrzegają.
- Zgadzamy się z tymi postulatami, ale nie jedziemy do Warszawy, bo raz już byliśmy i tylko latały cegły, a tego, co najważniejsze, nie osiągnęliśmy, ponieważ nikt nie podjął z nami rozmów - wyjaśnia Bereźnicki. - Chociaż mamy swoich reprezentantów, do rozmów zaproszono tylko przedstawicieli związków zawodowych. Dlatego będziemy protestować w Bydgoszczy, żeby pokazać siłę i jedność polskich rolników, i ponownie wyrazić swój sprzeciw przeciwko polityce klimatycznej Unii Europejskiej.
