Wiadomo już, że na cmentarzu ofiar II wojny światowej w Tryszczynie prace ekshumacyjne w 1948 roku przeprowadzono niedokładnie.
Wydobyte wówczas z ziemi szczątki 693 osób pochowano w różnych miejscach, głównie na cmentarzu Bohaterów na bydgoskim Wzgórzu Wolności.
W ubiegłym roku na wniosek m.in. Zbigniewa Kołakowskiego z Bydgoszczy, od lat starającego się wyjaśnić zbrodnie popełnione przez hitlerowców w Tryszczynie, Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa zdecydowała o przeprowadzeniu tam badań sondażowych. Jak wynika z ustaleń, znaleziono szczątki ludzkie.
<!** reklama>- Założyliśmy dwa wykopy na terenie cmentarza obejmujące około 3 proc. jego powierzchni - mówi prowadzący te prace archeolog Robert Grochowski. - W jednym z wykopów na całej powierzchni trafiliśmy na chaotycznie porozrzucane ludzkie kości, w całości i we fragmentach.
Zdaniem antropologów, część odnalezionych szczątków należy do osób w wieku 15-17 lat.
Po badaniach zmieniony został status tego terenu z miejsca pamięci narodowej na cmentarz ofiar terroru hitlerowskiego. Rada zaleciła, by w tym roku przeprowadzić kompleksowe prace sondażowe.
- Wniosek o przydział środkówzłożyliśmy wspólnie z Urzędem Gminy Koronowo - mówi Mieszko Klawikowski, sekretarz Wojewódzkiego Komitetu Ochrony Pamięci Wal i Męczeństwa w Bydgoszczy.
Czy poza ogrodzeniem cmentarza także mogą znajdować się kolejne szczątki? Czy i tam warto kopać? - Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Jest to teren prywatny - dodaje Mieszko Klawikowski.
W Tryszczynie między szosą z Bydgoszczy do Koronowa a Brdą w sierpniu 1939 r. wykopano rowy strzeleckie. Hitlerowcy wykorzystali je jako miejsce egzekucji i pochówku zwłok.
Masowe mordy rozpoczęły się 30 września 1939 roku i trwały około 10 dni. Zwłoki ekshumowano wiosną 1948 r. i złożono w specjalnie przygotowanym dole. 14 maja tego roku szczątki 693 ofiar uroczyście pochowano na cmentarzu Bohaterów na Wzgórzu Wolności w Bydgoszczy. Według oficjalnych szacunków, dalszych 700 ofiar miało spoczywać dalej na tryszczyńskich polach. Liczbę ofiar szacowano wówczas łącznie na 1200, 1400, nawet 2000.
Na początku lat 70. śledztwo w sprawie zbrodni przeprowadził delegowany do Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich wiceprokurator wojewódzki Edmund Pyszczyński. Jego konkluzją było m.in. ostateczne ustalenie liczby ofiar na 756 Polaków.