https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trudno nie wierzyć w nic

Marcin Karpiński
Władze Bydgoszczy wierzą w udane negocjacje z osobą chętną do przejęcia udziałów w spółce, trener Adam Topolski w awans do I ligi, a działacze WKS Zawisza liczą na wysoką frekwencję na najbliższym meczu ligowym z Chojniczanką.

Władze Bydgoszczy wierzą w udane negocjacje z osobą chętną do przejęcia udziałów w spółce, trener Adam Topolski w awans do I ligi, a działacze WKS Zawisza liczą na wysoką frekwencję na najbliższym meczu ligowym z Chojniczanką.

<!** Image 2 align=none alt="Image 170274" sub="- Panowie, teraz ja tu rządzę - zdaje się mówić trener Adam Topolski Fot. Dariusz Bloch">- Trudno nie wierzyć w nic - śpiewa zespół „Raz, Dwa, Trzy”.

- Trzeba też do końca wierzyć w to, co się robi - dodaje trener bydgoskich bramkarzy Ryszard Ługowski.

Optymizm jest wskazany, ale rzeczywistość skrzeczy. W pierwszych meczach rundy wiosennej zawiszanie na osiemnaście możliwych do zdobycia punktów zdobyli sześć. Maciej Murawski podał się do dymisji, a na ratunek po... 20 latach przyszedł Adam Topolski. Wcześniej prowadził bydgoską jedenastkę jeszcze na poziomie ekstraklasy.

<!** reklama>Popularny „Topol” zna bydgoskie realia, z kilkoma zawodnikami miał sposobność pracować kilka sezonów temu, o grze pozostałych dowiaduje się od swoich najbliższych współpracowników, którymi są Piotr Gruszka i wspomniany Ługowski.

Posadę pierwszego trenera mógł objąć sam Gruszka, ale czuje się też współodpowiedzialny za dotychczasowe wyniki.

- Cieszymy się, że Adam Topolski przyjął nową rolę, bo dobro klubu wszystkim nam leży na sercu - stwierdził na wczorajszej konferencji prezydent miasta Rafał Bruski. - Rozmowy z Radosławem Osuchem, chętnym do zakupu akcji spółki, posunęły się do przodu. Musimy teraz uczynić wszystko, aby udziały przekazać zgodnie z prawem. Wierzymy, że szybko w tej sprawie osiągniemy kompromis.

Topolski ma tylko kilka dni na to, żeby wstrząsnąć zespołem. - Liczę, że drużyna będzie grała widowiskowo, a na trybuny zacznie przybywać coraz więcej widzów - dodaje.

Przed meczem z Chojniczanką zaczyna się skrupulatne liczenie punktów. Druga w tabeli Miedź już jutro (mecz przełożony z spoboty) może je zgubić w Wągrowcu. Przede wszystkim jednak na kolejną stratę punktów nie mogą pozwolić sobie zawiszanie. Jesienią pokazali, że Chojniczanka jest do ogrania. Po kartkach wracają do składu bramkarz Andrzej Witan, obrońca Błażej Jankowski i pomocnik Galdino.

Transmisję zapowiada TV Bydgoszcz. Władze klubu liczą na wysoką frekwencją na stadionie. Sporo kibiców wybiera się na ten mecz z Chojnic.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski