Od blisko czterech lat na rondzie Bernardyńskim obowiązuje nowa organizacja ruchu i odmienne zasady pierwszeństwa od tych, które stosowane są na pozostałych rondach w Bydgoszczy.
<!** Image 2 alt="Image 64557" sub="Rys. Mirosław Tomacki">Niestety, dla niektórych kierowców nadal nie są one jasne
- Gdy przejeżdżam przez rondo Bernardyńskie część kierowców na mnie trąbi - mówi Janina Kwiatkowska. - Manewr ten wykonuję tak, jak mnie uczono na kursie. Mam wątpliwości, czy zawracając z ul. Bernardyńskiej, nie popełniam błędu, czy może to inni kierowcy jadą nieprawidłowo. Takie sytuacje nie przydarzają mi się na innych skrzyżowaniach. Zbożowy Rynek to chyba najgorsze rondo w Polsce - stwierdza Czytelniczka.
Jedziemy z Bernardyńskiej
Rondo Bernardyńskie jest skrzyżowaniem o ruchu okrężnym ze znakiem ustąp pierwszeństwa. Znakiem C-12 „ruch okrężny” nakazany został jeden kierunek ruchu - dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym strzałkami na znaku.
<!** reklama left>Wjazd na skrzyżowanie pojazdami A i 1, po ustąpieniu pierwszeństwa kierującym znajdującym się w ruchu okrężnym, jest przedstawiony na rysunku A. Najbezpieczniej skrzyżowanie przejeżdżać prawym pasem ruchu dookoła wyspy od pozycji pojazdu A do pozycji pojazdu E. Przejazd przez skrzyżowanie lewym pasem od pozycji pojazdu 2 do pozycji pojazdu 5 zawsze związany jest zmianą pasa ruchu i obowiązkiem ustąpienia pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu na prawym pasie. Kierowcy najczęściej zmieniają pas ruchu w zaznaczonych płaszczyznach kolizji i tam też najczęściej dochodzi do zderzeń. W tych konkretnych przypadkach obowiązuje przepis art. 22.3 ustawy „Prawo o ruchu drogowym”. Stanowi on, że podczas wykonywania skrętów nie mają zastosowania zasady ogólne określone w art. 22.2 tej ustawy, ponieważ dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku.
Trzy kierunki instruktora
Niestety, część instruktorów i egzaminatorów twierdzi, że znak C-12 „ruch okrężny” nie wskazuje kierunku ruchu, dlatego zastosowanie mają zasady ogólne. Według nich, są tylko trzy kierunki - prosto, w lewo i w prawo. Na szczęście karkołomnej interpretacji znaku nie podzielają sądy przy orzekaniu winy po kolizjach oraz policjanci przyjeżdżający na miejsce zdarzenia. Być może nasza Czytelniczka była uczona przez niefrasobliwego instruktora. O tym, że rondo Bernardyńskie nie jest jedynym i najtrudniejszym w Polsce, niech posłuży przykład podobnego skrzyżowania w Szczecinie.