Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener recydywista znowu narozrabiał

Tadeusz Nadolski
Thinkstock
Do gorszących scen doszło w trakcie meczu kadetek (U-14) pomiędzy MUKS WSG Supravis I a Basket 67 Bydgoszcz. W roli głównej wystąpił trener gości Krzysztof Kuzimski.

To kolejna awantura wywołana przez tego szkoleniowca.

Jak wynika z wyjaśnień uczestników tego spotkania Krzysztof Kuzimski od samego początku demonstracyjnie kwestionował każdą decyzję sędziów. Takim zachowaniem prowokował też do podobnych wystąpień swoje młode zawodniczki, które jego najdelikatniej mówiąc niestosowne komentarze kwitowały śmiechem i ironicznymi oklaskami. Przedstawicielowi gospodarzy słowami „ile płacicie sędziom za takie gwizdanie” zarzucił wręcz korupcję. Ostatecznie ukarany został dwoma przewinieniami technicznymi i mecz w II kwarcie przerwano.

Sprawa trafiła do sędziego dyscyplinarnego Kujawsko-Pomorskiego Związku Koszykówki. Maciej Kucharski, nie miał wątpliwości i postanowił: „Uznać Krzysztofa Kuzimskiego trenera drużyny MKS Basket 67 Bydgoszcz za winnego tego, że w trakcie i po meczu kategorii U-14 kobiet, rozegranego 20 grudnia 2014 r., pomiędzy drużynami MUKS WSG Supravis I a MKS Basket 67 Bydgoszcz zarzucał sędziom boiskowym - Robertowi Siewrukowi i Mikołajowi Cichoszowi oraz prezesowi zarządu MUKS Bydgoszcz - Robertowi Janikowi działania o charakterze korupcyjnym, co wyczerpuje znamiona wykroczeń dyscyplinarnych z § 22 ust. 7 Regulaminu Dyscyplinarnego PZKosz.,i wymierzyć Krzysztofowi Kuzimskiemu karę pieniężną w wysokości 100 zł oraz karę dyskwalifikacji na okres 8 meczów. W toku postępowania wyjaśniającego zobowiązano sędziów boiskowych, trenera, przedstawiciela klubu MUKS oraz samego zainteresowanego, tj. Krzysztofa Kuzimskiego do złożenia w formie pisemnej szczegółowych wyjaśnień dotyczących zachowania się obwinionego w trakcie tego meczu. W zakreślonym terminie wyjaśnienia na adres organu dyscyplinarnego przesłali obydwaj sędziowie, trener drużyny MUKS WSG Supravis l Bydgoszcz oraz prezes MUKS Bydgoszcz. Obwiniony nie skorzystał z przysługującego mu prawa i na adres organu nie przesłał żadnych wyjaśnień”.

A oto treść oświadczenia sędziego głównego tego pojedynku Roberta Siewruka:

„Do momentu rozpoczęcia meczu wszystkie procedury przebiegały zgodnie z przepisami i nie było żadnych problemów ze współpracą z trenerami.

Od momentu rozpoczęcia meczu pan trener Krzysztof Kuzimski praktycznie każdą decyzje sędziów (włącznie z autami) podważał i głośno komentował słownie jak i gestami wkraczając przy tym na boisko (np. klaskając lub rozkładając ręce) jak również starał się wywierać presje na sędziach krzycząc „faul” przy każdej możliwej okazji, co przeszkadzało w prowadzeniu spotkania.
W drugiej części pierwszej kwarty spotkania trener został ostrzeżony za wejście na boisko i dalsze, głośne podważanie decyzji oraz zarzucał stronniczość sędziów na jego niekorzyść. Na początku drugiej kwarty w drugiej minucie trener Krzysztof Kuzimski poprosił o przerwę na żądanie i udał się z zespołem do szatni, oświadczając, że nie będzie kontynuował gry ze względu na jego zdaniem złe sędziowanie. Po upływie około dwóch minut trener powrócił z zespołem na salę, po czym zgodnie z przepisami został ukarany przewinieniem technicznym (ze względu na to, że wszystkie przerwy przysługujące na pierwszą połowę zostały wykorzystane) za przedłużanie przerwy na żądanie. Po tym usłyszałem od trenera m.in. słowa „czy tylko tyle potrafisz?”. W tym momencie trener Krzysztof Kuzimski dalej pozostając poza strefa ławki, ostentacyjnie wyrażał swoje niezadowolenie, zarzucał brak znajomości przepisów oraz stronniczość powołując się na poprzednie mecze. Prośby o zejście z boiska oraz uspokojenie trenera nic nie dawały.

Zachowanie trenera nie wyrażało chęci na dokończenie spotkania, obrażało sędziów i przedłużało spotkanie, dlatego zdecydowałem o przyznaniu drugiego przewinienia technicznego, które kończyło spotkanie ze względu na brak wpisanego asystenta w protokole uprawionego do prowadzenia zespołu. Trener w dalszym ciągu pozostawał wzburzony i komentował sytuację, a jego zachowanie i nastawienie od początku meczu przeszkadzało w prowadzeniu spotkania. Przez całe spotkanie ton trenera oraz krzyki w stronę sędziów wyrażały pogardę co miało wpływ na zachowanie jego zawodniczek zarówno tych na boisku jak i na ławce zmienników”.

Przypomnijmy, że to nie pierwszy wyczyn Krzysztofa Kuzimskiego (notabene nauczyciela i wychowawcy młodzieży w Zespole Szkół nr 28 - sic!). Niemal równo rok temu „Express” napisał o jego bulwersującym zachowaniu podczas meczu kadetek MKS Basket SP 67 z Katarzynką Toruń, rozegranego 18 stycznia 2014 r.. Wówczas również niezadowolony z pracy sędziego kazał swojej drużynie już w I kwarcie zejść do szatni. Zachowywał się przy tym w sposób wulgarny i agresywny, a arbitra zaatakował słownie także po wyjściu z sali słowami: „Wezmę cię za szmaty do kantorka żebyś zmienił ten opis (chodzi o wpis do protokołu z meczu - T.N.), i mam to w dupie czy pójdę za to siedzieć”.

WGiD K-PZKosz. ukarał wtedy Kuzimskiego bezwzględną dyskwalifikacją w prawach trenera na okres od 22.01 do 30.04 2014 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!