Mariusz Rumak specjalnie dla "Expressu Bydgoskiego" scharakteryzował każdego z nowych piłkarzy.
Na początek poszedł bramkarz Sebastian Małkowski.
- Jakby nie było miał swój większy czy mniejszy udział w reprezentacji A. Chyba większej rekomendacji nie trzeba. Mam nadzieję, że wróci do tej formy, jaką prezentował, gdy dostał powołanie. Na pewno jest silnym konkurentem dla moich bramkarzy, którzy byli w kadrze do tej pory.
Kolejnym zawodnikiem jest pomocnik Sebastian Kamiński.
- Moim zdaniem Seba, to jeden z najlepszych zawodników I ligi na tej pozycji. To jeden z tych kierunków, który chcemy, żeby Zawisza realizował. Pozyskiwanie wyróżniających się piłkarzy z niższych klas, żeby dostawali szansę gry w ekstraklasie.
O pomocniku Jakubie Smektale powiedział: - Zaliczył tyle dobrych spotkań w ekstraklasie, że wierzę, iż nam pomoże swoim doświadczeniem.
Przyszedł czas też na zupełnie nowego zawodnika, napastnika Josipa Barisicia.
- Jest z nami od wczoraj (wtorek - przyp. Fa). To napastnik, który bardzo dobrze gra głową. Potrzebujemy takiego zawodnika do ataku.
Konkurencję dla Chorwata (albo odwrotnie) ma stanowić Jakub Świerczok.
- Kuba przyjechał do nas z klubu zza zachodniej granicy (Kaiserslautern - przyp. Fa) i na pewno ma wiele do pokazania. W ekstraklasie za wiele nie pograł, bo wyjechał z kraju w młodym wieku, zresztą nadal jest młody. Jego możliwości są duże, co pokazał w sparingach.
Ciekawie mówi też o Rumunie Cristianie Pulhacu.
- To uśmiechnięty gość, który właśnie siedzi obok mnie. Jest dużym wzmocnieniem na boku naszej obrony. Bardzo doświadczony piłkarz, który grał w europejskich pucharach, w kilku ligach. Na tej pozycji jest mocna rywalizacja i taka będzie cały czas. Trenował z nami jeszcze w ubiegłym roku, poznał zespół i Bydgoszcz, w pełni się zaaklimatyzował.
Szkoleniowiec uważa, że Białorusin Iwan Majewski, jeden ze środkowych pomocników, może być w drugiej części sezonu jednym z odkryć ligi.
- Ma spore umiejętności techniczne, a trochę graczy już do Polski sprowadziłem i mogę to ocenić.
Kilka słów o Stefanie Denkoviciu: - Na razie jest małomówny, ale szybko się uczy polskiego. Jak na Czarnogórca jest oczywiście waleczny, ma serce do walki. Jak nie na skrzydle, to w ataku.
Kolejnym zawodnikiem, który dotarł do Bydgoszczy na początku tygodnia jest Chorwat Cornel Predescu. Czy będzie nowym Michałem Masłowskim?
- Potrafi zagrać takie piłki, że na polskich stadionach rzadko można takie zobaczyć.
Jego rodak Luka Marić z nowego naboru jest najdłużej w Zawiszy.
- Już bardzo dobrze mówi polsku. Duże doświadczenie, ostoja spokoju na środku obrony - kończy prezentację nowych twarzy Mariusz Rumak.
Na konferencji zabrakło oceny Bartłomieja Pawłowskiego, który zawodnikiem Zawiszy został tego samego dnia (środa), ale dopiero wieczorem.