https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trener do sędziego: Wezmę cię za szmaty

Tadeusz Nadolski
Thinkstock
Do wydarzenia bez precedensu w historii regionalnej koszykówki doszło 18 stycznia podczas meczu kadetek MKS Basket przy SP nr 67 z MMKS Katarzynka Toruń. Spotkania zakończyło się w I kwarcie.

Trener drużyny gospodarzy niezadowolony z decyzji arbitra już w 6 minucie kazał swoim podopiecznym udać się do szatni. Po czym wydarzenia nabrały tempa.
[break]

Oto najważniejsze fragmenty sprawozdania sędziego Kajetana Koneckiego skierowanego do Marcina Wasilewskiego, przewodniczącego Kolegium Sędziów K-PZKosz.

„Trener gospodarzy od początku spotkania kwestionował decyzje sędziowskie, a w szczególności mojej osoby. W 1 kwarcie meczu, po faulu na zawodniczce gospodarzy trener Krzysztof Kuzimski poprosił o przerwę na żądanie, aby cyt.: „porozmawiać z sędziami”. Rozmowa polegała na krytykowaniu decyzji sędziowskich cyt.:„ że on nam płaci i mamy zacząć gwizdać” oraz cyt.: „żebym udał się do okulisty skoro nie widzę”. Za te komentarze trener gospodarzy otrzymał przewinienie techniczne. Stosunek do sędziów nie zmienił się po otrzymaniu przewinienia technicznego, a nawet spowodował częstsze komentarze w moim kierunku, oraz agresję, cyt.: „że chowam się za plecami taty oraz spódniczką mamusi”.

Momentem decydującym o przebiegu tego meczu była akcji zawodniczki gospodarzy - penetrowała na kosz, lecz zawodniczka gości miała prawidłową pozycję obronną i nie spowodowała upadku zawodniczki gospodarzy, która wpadła na specyficzne kosze, które stoją zaraz za linią końcową.

Po tym incydencie trener gospodarzy powiedział do swoich zawodniczek, żeby udały się do szatni, bo cyt.: „sędziowie niech nauczą się gwizdać, niech idą na jakiś kurs”. W tym momencie postanowiłem zakończyć spotkanie, ponieważ drużyna gospodarzy nie wyrażała chęci kontynuowania meczu. Pan Krzysztof Kuzimski zaczął w tym momencie być agresywny w stosunku do mnie, mówiąc że cyt.: „wyniesie mnie za uszy z sali” i krzyknął do mnie cyt.: „SZATNIA!”. Bez reakcji na jego zachowanie zwróciłem się w stronę szatni, w celu uzupełnienia protokołu meczu. Po wyjściu ze szkoły, Pan Krzysztof Kuzimski wybiegł ze szkoły w moim kierunku, abym zmienił opis w uwagach meczu. Gdy siedziałem już w samochodzie, stanął w drzwiach samochodu, uniemożliwiając mi zamknięcie drzwi oraz powiedział że nie odjadę dopóki nie zmienię tego opisu. Mówił do mnie, że cyt.: „wezmę cię za szmaty do kantorka żebyś zmienił ten opis, i mam to w dupie czy pójdę za to siedzieć”. Odmówiłem zmiany wpisu i powiedziałem, żeby nie blokował mi drzwi i pozwolił odjechać. Po tym zaczął mi mówić, że cyt.: „pozwę cię za pomówienia i oczernianie, z powództwa cywilnego” i zwrócił się do trenera Rafała Markiewicza (trenera MKS Basket przy SP 67 Bydgoszcz) żeby cyt.: „zadzwoń na policję, niech go zbadają na alkomacie, niech tu posiedzi jeszcze trzy godziny”. Pan Rafał Markiewicz odmówił zadzwonienia, po czym pan Krzysztof Kuzimski udał się do szkoły, aby zadzwonić na policję.

W tym momencie odjechałem sprzed szkoły. W drodze powrotnej, udałem się do Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy, przy ul. Wojska Polskiego 4F, w celu poddania się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu - wynik badania 0,00 mg/l”.

Tyle sprawozdanie sędziego Kajetana Koneckiego. W efekcie MKS Basket przy SP 67 ul. Kromera 11 w Bydgoszczy otrzymał pismo. Oto jego najważniejszy akapit: „W dniu 22.01.2014 r. Wydział Gier i Dyscypliny Kujawsko-Pomorskiego Związku Koszykówki rozpatrywał sprawę skandalicznego zachowania w meczu nr 60 rozegranym w dniu 18.01.2014 r. w Bydgoszczy w kategorii kadetek pomiędzy MKS Basket przy SP 67 Bydgoszcz i MMKS Katarzynki Toruń trenera drużyny MKS Basket przy SP 67 Bydgoszcz Krzysztofa Kuzimskiego. Wydział Gier i Dyscypliny na podstawie otrzymanego sprawozdania sędziego głównego, informacji przekazanych przez sędziów, stwierdził że trener Krzysztof Kuzimski spowodował nieuzasadnione zakończenie meczu oraz zachował się w sposób skandaliczny w stosunku sędziów. WGiD K-PZKosz. stwierdziło naruszenie Regulaminu Zawodów K-PZKosz. na sezon 2013/2014 Rozdział III , ust. 2 - 4, oraz Regulaminu Dyscyplinarnego K-PZKosz. § 19 pkt. 6 i 8. Za powyższe naruszenia Regulaminów Wydział Gier i Dyscypliny Kujawsko-Pomorskiego Związku Koszykówki wymierza trenerowi Krzysztofowi Kuzimskiemu karę: dyskwalifikacji okresowej w prawach trenera na okres od 22.01.2014 do 30.04.2014”.

O całej sprawie poinformowana została też przez K-PZKosz. Marzena Mirowska, dyrektor Zespołu Szkół nr 28 w Bydgoszczy. Oto najważniejszy fragment tego pisma:

„Zachowanie pana Krzysztofa Kuzimskiego od dawna odbiega od standardów zachowania sportowego. Jesteśmy jednak bardzo zaniepokojeni jego agresją, tym razem skierowaną w stosunku do sędziów. Jego zachowanie staje się niebezpieczne, a przecież jest on nauczycielem i wychowawcą (sic!) na co dzień pracujący z dziećmi”.

Wczoraj telefonicznie skontaktowaliśmy się z panią dyrektor, przełożoną Krzysztofa Kuzimskiego. Oto co powiedziała „Expressowi”: - Ja dopiero w środę się o tym dowiedziałam. Jestem co najmniej zbulwersowana. Mogę wręcz powiedzieć, że jestem w szoku. Nie spotkałam się jeszcze z Krzysztofem Kuzimskim, nie mogę więc wyrazić opinii na ten temat. Zrobię to dziś (czyli w czwartek - dop. T.N.). Ponadto czekam na opinię prawnika. Muszę też porozmawiać z drugim trenerem naszej drużyny Rafałem Markiewiczem.

Trener Kuzimski swoje zachowanie tłumaczy troską o zdrowie zawodniczek.

- Po raz pierwszy zdecydowałem się przerwać spotkanie. Sędziowie powinni wyznaczać cienką linię między tym, co jest dozwolone, a nie jest dozwolone - powiedział trener w rozmowie z „Expressem”. - Zdenerwowała mnie sytuacja, kiedy nasza zawodniczka po przechwycie piłki ruszyła do ataku i w momencie, gdy była już rozpędzona i zaczęła robić dwutakt, została zaatakowana od tyłu i wepchnięta w podstawę kosza. Po czym sędziowie nie podjęli żadnej decyzji. Czułem się bezsilny. Nie wiedziałem jak dziewczynom zapewnić bezpieczeństwo. Tym bardziej, że wcześniej wziąłem przerwę, by poprosić arbitrów o chwilę rozmowy, ponieważ był już przypadek, kiedy moja zawodniczka została powalona na parkiet, a sędzia niczego nie widział.

I dodaje: - Jeśli chodzi o karę dla mnie, nikt w tej sprawie się ze mną nie kontaktował i dlatego nie miałem możliwości przedstawienia swojej wersji. Mnie nie chodziło w tym konkretnym przypadku o wynik sportowy, bo zdawałem sobie sprawę, że przegramy walkowerem, tylko o zdrowie zawodniczek. Byłem przerażony tym, co się działo na boisku, a w koszykówce działam już od wielu lat.

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zawodniczka
Moim zdaniem trener jest zbyt agresywny wobec ludzi powinien trochę wychamować i przemyśleć zanim coś powie
s
sympatykbasketu:
Moim zdaniem sędzia swoim postępowaniem przyznał się do winy "Obrona przez atak" .Jak się ma wykorzystywanie koneksji rodzinnych,zajmowanych stanowisk do prowadzenia osobistej wendetty ,zapewnienie sobie "alibi" do zwykłej ludzkiej przyzwoitości w "państwie prawa". Pora ,aby odpowiednie władze przyjrzały się działalności KPZK-osza -jej członków, sędziów ,którzy czują się bezkarni , a wszystkie sprawy ,a w szczególności te ,które rozpatrują "koledzy"są "zamiatane pod dywan".
r
rodzic
Nie rozumiem,ukarano trenera za obronę zawodniczek przed agresywną grą. A gdzie byli rodzice,widzowie,sędziowie?.Czy zgadzamy się na taki sport ? Czyje ambicje mają być zaspokojone kosztem uszczerbku na zdrowiu dzieciaków.
Ja byłabym wdzięczna za taką postawę trenera. I nie przesadzajmy trenerzy,sędziowie przeważnie nie mówią do siebie" skarbeńku nie masz racji", Tu liczy się powód. A kultury musimy uczyć się wszyscy.
Z
Zawodniczka
Trenowalam kilka lat, trener nie potafil zachamować swoich wyzwisk w stosunku do mnie nie interesowało go to czy krzywdzi mnie tym. Wkońcu nie wytrzymalam i zakonczylam moje trenowanie. Kuzimski zamiast serca ma kamień nie znam osoby ktora go ceni i lubi kazdy narzeka na jego bezczelne wyzwiska.
b
basket.
znam człowieka osobiście (trenera). Wiem jak potrafi dać w kość i wiem że łatwo nie odpuszcza .. reszta trenerów moim zdaniem się go boi .. Tylko jeden trener który mu się sprzeciwił i Go za to cenię odszedł z tego klubu.
j
jegozawodniczka
Ja z nim trenowałam pół roku a potem ze starszymi jako pomoc i to z jakim strachem przychodziłam na treningi to jest nie do opisania. A teraz po prostu nie daje sobą pomiatać i mnie się nie czepia ;333
w
wariat
nie wiem kim jesteś z zawodu ale nie chciałbym korzystać z efektów Twojej pracy.
x
xxx
człowieku nawet nie wiesz ile pracy trenerzy wkładają za gówniane pieniądze żeby jeden sędzia( definicja sędziego= za głópi na trenera za słaby na zawodnika) zniszczył to !!!! Najlepiej zarabiający ludzie w koszykówce są sędziowie !!! To niech wykonują swoją prace dobrze a nie jak potrafią.
B
Bodek
Kto może opisać? Tylko jedna strona może wyrazić swoje zdanie, a sędziowie są zawsze poza krytyką.
E
Exe
Nadal jest
p
pepebyd
Wczoraj napisałem komentarz do tego wydarzenia. Ciekawe gdzie się podział?
w
widz
polityka gazet, tytuł, który przyciągnie uwagę widza.
Jak można być agresywnym mówiąc „ chowasz się za plecami taty oraz spódniczką mamusi”. No ludzie 'sprawozdanie' tego sędziego nie jest spójną całością, a może dotrzecie do widzów, którzy oglądali mecz, te 'zeznania' są zbyt subiektywne, porozmawiajcie lepiej z widzami albo osobami postronnymi.
p
pepebyd
Trenerzy koszykówki grup, dziecięcych, młodzieżowych zachowują się zbyt emocjonalnie. Wiem co piszę nie raz widziałem takie mecze. Sędziowie sędziują tak jak potrafią, ale to oni wydają decyzję. Po meczu można wszystko opisać.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski