To ogromna tragedia dla rodziny 13-letniej Wiktorii S. Matka nastolatki znalazła ją martwą w łóżku. Co się stało?
Ze wstępnych ustaleń prokuratury wynika, że dziewczyna w sobotę 31 sierpnia jeździła z siostrą na rolkach w miejscowości Brzyszewo (gm. Chodecz). Dziewczynkom towarzyszył brat, jeździł jednak na rowerze. Wiktoria podczas jazdy uderzyła się w drzewo. Gdy dzieci powróciły do domu siostra 13-latki poinformowała o sytuacji mamę. Wiktoria uskarżała się na ból głowy, zwymiotowała. Po leku przeciwbólowym poczuła się lepiej i poszła spać. W nocy, około godz. 1, matka odwiedziła pokój dziecka, a 6 rano, gdy weszła do niego po raz kolejny, zauważyła, że córka nie oddycha. Rodzice rozpoczęli reanimację, wezwali pogotowie. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.
- Prowadzone jest postępowanie z art. 160. kodeksu karnego [narażenie na niebezpieczeństwo - przyp. red.] - informuje Arkadiusz Arkuszewski, zastępca prokuratora rejonowego we Włocławku. - Paragraf drugi tego artykułu mówi, że jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Prokuratura sprawdzi zatem, czy reakcja rodziców była w tym przypadku właściwa.
