[break]
Przypomnijmy, że osiemnastolatka wyszła kilkanaście dni temu z domu pod pretekstem wizyty u koleżanki. Dziewczyna wsiadła do taksówki i kazała się zawieźć nad Jezioro Szczuckie, rzekomo na spotkanie ze znajomymi. Jednak nikt na nią tam nie czekał.
Rodzina zgłosiła zaginięcie, a w poszukiwania zaangażowali się krewni i liczni znajomi. Wiadomość o zaginięciu przewinęła się przez wiele serwisów informacyjnych. Internauci lawinowo udostępniali notatkę o poszukiwaniach. Niestety, dwa dni później wyłowiono z wody ciało osiemnastolatki. Zdaniem prokuratury, przyczyną śmierci było utonięcie.
Dochodzenie trwa
Początkowo pojawiały się domysły, że nad jeziorem ktoś na nią czyhał. Skoro nie umiała pływać, rozważano, że może ktoś wrzucił ją do wody.
Ostatecznie wykluczono działanie osób trzecich. To nie oznacza jednak, że sprawa jest zamknięta. Przeciwnie, trwa dochodzenie.
- Na tym etapie można powiedzieć, że zostało wszczęte śledztwo z artykułu 151 Kodeksu karnego: kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat 5 - informuje Alina Szram, szefowa Prokuratury Rejonowej w Brodnicy.
Śledczy nie komentują rewelacji, które pojawiają się w mediach.
- Materiał jest analizowany, przesłuchiwani są świadkowie. Telefony i konta na portalach społecznościowych dopiero zostaną zbadane - mówi prokurator Alina Szram. - Sprawa niewątpliwie jest skomplikowana.
Niepokojące SMS-y
Rodzina zwraca uwagę, że kilka dni tuż przed śmiercią radosna zazwyczaj osiemnastolatka nieco przygasła.
W tle przewijają się SMS-y, które bardzo zaniepokoiły rodzinę. Krewni twierdzą, że ktoś wręcz szantażował Klaudię. Pojawiają się też doniesienia o rozsyłanych zdjęciach.
Rodzina szuka świadków
- Ostatnio miała problemy z chłopakami - opowiadała, jeszcze podczas poszukiwań, w rozmowie z naszą redakcją mama Klaudii.
Jak pisaliśmy, krewni i znajomi Klaudii prowadzą również śledztwo na własną rękę.
Za pośrednictwem mediów społecznościowych zrozpaczona rodzina poszukuje osób, które mogły w tym czasie przebywać nad Jeziorem Szczuckim pod Brodnicą.
Bliscy Klaudii dowiedzieli się, że w tym miejscu było podobnie w feralnym czasie jakieś małżeństwo. Jest szansa, że ci ludzie widzieli, co działo się z piękną, nastoletnią dziewczyną w ostatnich chwilach jej życia.
Krewni apelują, jeżeli ktokolwiek posiada informacje związane ze sprawą, by skontaktował się pod numerem telefonu 513 902 395.