Obie drużyny przystąpiły do środowego spotkania finałowego po wcześniejszym udziale w Champions Cup. W nim lepiej zaprezentował się Bayern, który pokonał Real Madryt (3:1) i AC Milan (1:0), a przegrał tylko na starcie z Arsenalem (1:2). Tottenham wykazał się tylko 50 procentową skutecznością pokonując Juventus (3:2), ale przegrywając z Manchesterem United.
W półfinale Audi Cup Bayern nie dał najmniejszych szans Fenerbahce, rozbijając je aż 6:1, a hat-trickiem popisał się Thomas Muller. Tottenham natomiast pokonał Real 1:0 po golu Harry'ego Kane'a.
W środę to zespół Mauricio Pochettino rozpoczął strzelanie, a dokładniej Erik Lamela. Szkoleniowiec Kogutów dokonał po przerwie aż dziewięciu zmian i nie wiele później było już 2:0, po strzale Christiana Eriksena. Mistrzowie Niemiec nie dawali jednak za wygraną, a na boisku pojawiło się dwóch Polaków - Robert Lewandowski i Marcel Zylla, znany z reprezentacji Polski U-20 Jacka Magiery. Drugi z nich dostał jednak przysłowiową "wędkę" i zszedł przed końcem drugiej połowy.
Dwie minuty po bramce Eriksena Jann-Fiete Arp strzelił gola kontaktowego dla Bayernu, a w 82. minucie do remisu doprowadził Alphonso Davies.
W serii jedenastek jako pierwszy pomylił David Alaba, ale Eriksen nie pozostał dłużny. Swojego karnego wykorzystał Robert Lewandowski, ale pudło Jeroma Boatenga w siódmej serii dało zwycięstwo Tottenhamowi.
