[break]
W piątek w Solcu Kujawskim członkowie Nowoczesnej z całego województwa spotkali się na pierwszej regionalnej konwencji partyjnej. Najważniejszym punktem spotkania był wybór władz regionalnych partii. Szefem partii Ryszarda Petru w naszym województwie został torunianin Jacek Warczygłowa. To przedsiębiorca i działacz społeczny, zaangażowany w działalność toruńskiego hokeja. Tworzył w Toruniu struktury Nowoczesnej, był szefem miejscowego sztabu wyborczego podczas wyborów parlamentarnych.
Wiceprzewodniczącymi zostali: Joanna Scheuring-Wielgus, posłanka z Torunia, oraz Małgorzata Głogowska ze Żnina i Maciej Zieliński z Inowrocławia.
PRZECZYTAJ:Tak się robi politykę
W jedenastoosobowym zarządzie partii Bydgoszcz reprezentują trzy osoby. Sekretarzem zarządu został Michał Grzybowski, dyrektor biura poselskiego Michała Stasińskiego, a członkami: Stasiński oraz Piotr Jurkowski, przedsiębiorca i kandydat Nowoczesnej na posła w ostatnich wyborach.
Co na to Bydgoszcz?
Poseł Michał Stasiński uważa, że mówienie o marginalizacji Bydgoszczy w regionalnych władzach Nowoczesnej jest nieuprawnione. - Sześciu członków zarządu pochodzi z okręgu bydgoskiego, a pięciu z toruńsko-włocławskiego. Michał Grzybowski objął ważną funkcję sekretarza - argumentuje bydgoski poseł. - Chcieliśmy, aby przewodniczącym została osoba, która będzie mogła w stu procentach zaangażować się w pracę nad budową struktur Nowoczesnej w regionie. Ustaliliśmy, że z uwagi na wiele obowiązków w Sejmie, nie będą kandydowali posłowie. Uważam, że Jacek Warczygłowa to dobry wybór - ocenia.
Nie ma mowy o marginalizacji Bydgoszczy. Będziemy działać ponad podziałami. - Jacek Warczygłowa
Nowy szef zapewnia. - Nie ma mowy o marginalizacji, skoro bydgoski okręg ma więcej członków w zarządzie. Zależało nam na różnorodności, stąd kandydaci ze Żnina i Inowrocławia. Działać będziemy zespołowo, ponad podziałami, choćby w sprawie bezpośredniego wyboru marszałka - zapewnia Warczygłowa.
Partia się rozrasta
W województwie do Nowoczesnej należy około stu osób. Niebawem partia powiększy się o kolejnych kilkudziesięciu członków. - Przychodzą do nas cały czas osoby zaniepokojone tym, co robi PiS w Polsce. To ludzie nie tylko z Bydgoszczy i Torunia, ale z terenu całego województwa. Sprawdzamy kandydatów, bo nie chcemy koniunkturalistów, byłych polityków, ani osób liczących na stanowiska - mówi poseł Stasiński.
W ciągu kilku tygodni poznamy koordynatorów partii w powiatach. Pierwsze robocze spotkanie regionalnego zarządu Nowoczesnej zaplanowano na 5 lutego. Kolejne wybory w partii - za dwa lata.