9 z 10

fot. Tomasz Czachorowski
Zawsze to powtarzacie, że macie równo czternastkę graczy. To oznacza, że na treningach „iskry lecą” i potem jest łatwiej w meczu, a jak nie idzie to są zmiennicy i oni dają impuls?
To wszystko prawda. Na treningach gramy w różnych zestawieniach i walka jest bardzo zacięta. Robimy to, by potem na meczach było nam łatwiej. To się sprawdza, bo nasz poziom sportowy rośnie. A na dodatek jest świetna atmosfera w szatni. Jestem w Bydgoszczy wiele lat i tak zgranej paczki dawno tu nie było.