Mieszkańcy są niezadowoleni z lokalizacji przystanków oraz z ich wyglądu, będą musieli jednak uzbroić się w cierpliwość.
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej podjęto uchwałę w sprawie określenia przystanków komunikacyjnych, których właścicielem lub zarządcą jest gmina Szubin, dla operatorów publicznego transportu zbiorowego i przewoźników oraz warunków i zasad korzystania z tych przystanków.
W wykazie znajdują się po dwa przystanki w Łachowie, na ulicy Kcyńskiej i Jana Pawła II w Szubinie, przystanek końcowy (ul. Sędziwoja Pałuki i I. Paderewskiego) i Wąsosz - plaża.
-Na temat przystanku przy liceum policja wypowiedziała się negatywnie, dlatego legalizujemy tylko te, które już istnieją - wyjaśniał podczas sesji Wiesław Stepczyński z Urzędu Miejskiego w Szubinie.
Ustalenia po raz kolejny wywołały temat przystanku w centrum Szubina, na który z niecierpliwością czekają mieszkańcy i wielu radnych.
- Najlepiej na razie wychodzi nam likwidacja przystanków, bo to można zrobić od ręki, a na różne opcje przystanków jest zawsze jedna odpowiedź, że nie można utworzyć go w tym miejscu. Tak było, na przykład, z propozycją przystanku przy sądzie - mówi Stanisław Głowacki. - Nie może być tak, że tego problemu nie da się w ogóle rozwiązać i jeżeli ta uchwała ma sprawić, że temat przystanków zostanie definitywnie zamknięty, to klub radnych PO zagłosuje na nie - dodał.
Odpowiedź burmistrza była natychmiastowa.
- Mówiłem juz na komisjach i potwierdzam, że ta uchwała nie zamyka drogi. Ten temat cały czas żyje, ale żeby utworzyć przystanek, musi on spełniać odpowiednie warunki i przepisy prawne. Poza tym, w budżecie nie ma pieniędzy na utworzenie przystanku - mówił Ignacy Pogodziński. - Przystanek przy sądzie jest nie do przyjęcia, bo wyjazd przy kiosku ruchu idzie wprost na przejście dla pieszych. My chcemy ten problem rozwiązać, ale nie na zasadzie dziś czy jutro.<!** reklama>
Na razie na terenie miasta istnieje kilka nielegalnych przystanków, o których wszyscy korzystający z komunikacji dobrze wiedzą. Problem z przystankami to nie tylko ich lokalizacja, ale i ich niszczenie. - W tym roku wydaliśmy już 20 tys. zł na wymianę szyb we wiatach przystankowych. Jeżeli szyby będą nadal tłuczone, wiaty pozostaną bez szyb - oświadczył włodarz.