To koniec z pijakami na drogach? Zaostrzają się przepisy do prowadzących pod wpływem

Sankcje za najcięższe przestępstwa, w tym te powodowane przez kierowców, zaostrzono 1 października. Największa zmiana dotycząca zmotoryzowanych to zaostrzenie kar za spowodowanie „pod wpływem” wypadku, w którym ginie człowiek – dotąd można było za to przestępstwo trafić za kraty na co najmniej dwa, a maksymalnie 12 lat, zaś teraz na nie mniej niż 5, ale górną granicę podwyższono do 20 lat.

Jeśli ofiara takiego kierowcy dozna ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, sąd może orzec karę od 3 do 16 lat pozbawienia wolności.

Statystyki dotyczące kierowców „nie wylewających za kołnierz” lub ćpających wciąż są porażająco niepokojące.

Jak informuje nas mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy - od początku roku do 30 września na kujawsko- pomorskich drogach zatrzymano ich już 5544. To tylko nieco lepsze dane niż w tym samym okresie roku ubiegłego, gdy wpadło 5775 osób.

Można przypuszczać, że to i tak przysłowiowy czubek góry lodowej, bo większości udaje się uniknąć zatrzymania, bo policja nie zdoła skontrolować wszystkich.

Wielu kierowców usprawiedliwiało się, że wypili alkohol po wypadku, bo byli bardzo zdenerwowani i musieli się uspokoić. Teraz takie tłumaczenie nic nie da. Każdy pijany bądź znajdujący się pod wpływem innych środków odurzających będzie karany tak samo, mimo wykrętnych tłumaczeń. Sąd nie będzie miał prawa dać im wiary, nawet gdyby faktycznie wypili po wypadku. Liczyć się będzie to, w jakim stanie był kierowca w trakcie badania przez policję.

Skończono także z tolerancją wobec kierowców, którzy uciekli z miejsca zdarzenia, aby uniknąć badania trzeźwości. Nowe przepisy zakładają, że wobec nich będą wyciągane takie same sankcje jak wobec pijanych. Wystarczy więc domniemanie, że w chwili kolizji czy wypadku byli pijani.

To nie koniec, bowiem 14 marca 2024 roku wejdą w życie przepisy zakładające konfiskatę pojazdów kierowcom, którzy będą mieli co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi.

Jeśli kierowca spowoduje wypadek, straci pojazd w przypadku stwierdzenia we krwi przynajmniej 1 promila alkoholu. Jeżeli zawartość alkoholu wyniesie od 0,5 do 1 promila, wówczas decyzja o ewentualnym przepadku pojazdu zależeć będzie od sądu.

Już nie za wykroczenie, ale za przestępstwo uznano od 1 października także kradzież tablic rejestracyjnych, które zazwyczaj służą złodziejom do okradania stacji benzynowych. Za ten czyn można teraz trafić za kraty nawet na 5 lat!

Jak się wydane zaostrzenie sankcji do bezwzględnych kar więzienia zdecydowanie zwiększy liczbę skazanych.

W zakładach karnych i aresztach śledczych Bydgoskiego Inspektoratu Służby Więziennej (który nie pokrywa się dokładnie z granicami województwa kujawsko-pomorskiego) od wielu już lat kary za przestępstwa komunikacyjnej odbywa około 600 osób. Taka jest średnia roczna. Zdecydowana większość osadzonych skazana jest za jazdę pod wpływem alkoholu lub narkotyków.

W tym roku (do 30 września) na kujawsko-pomorskich drogach doszło do 604 wypadków (w tym samym okresie roku ubiegłego do 605), w których zginęło 79 osób (82 w ubr.), a rany odniosło 656 (667).