To co z tym liściem dla młodych kierowców?

<!** Image 3 align=none alt="Image 216574" sub="Listek pomaga wszystkim użytkownikom drogi, bo ostrzega, że kierujący oznaczonym nim samochodem może jeszcze popełniać błędy. W końcu nie tak dawno wysiadł z „elki” [Fot.: Dariusz Bloch]">

**W poniedziałek w życie weszły nowe przepisy o rejestracji i oznaczaniu pojazdów. Nim jednak początkujący kierowcy będą musieli ozdobić swe auta listkami, miną prawie 3 lata.**

Na początku roku zmieniły się zasady zdawania i wydawania prawa jazdy. Nowe testy zdaje mniej osób, a dokumenty wydawane są już nie bezterminowo, lecz na okres 15 lat. W poniedziałek zaś zmieniły się zasady znakowania pojazdów, choć akurat przepis, który najbardziej mógłby zainteresować młodych, nie zaczął jeszcze obowiązywać.
<!** reklama>

- Art. 91 ustawy o kierowaniu pojazdami mówi o tym, że w okresie próbnym, trwającym osiem miesięcy od otrzymania prawa jazdy, kierowcom zabrania się kierowania pojazdami nieoznakowanymi zielonym plastikowym liściem klonowym. Jednak w art. 139 znalazła się informacja, że te przepisy wchodzą w życie dopiero w 2016 roku - tłumaczy Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.

Termin wejścia w życie zapisu został przesunięty, ponieważ jego wdrożenie wiązałoby się z wprowadzeniem zmian w systemie informatycznym Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, a to z kolei wiąże się z wysokimi kosztami.

Orędownikiem wprowadzenia obowiązku stosowania zielonego listka zawsze był Tadeusz Kondrusiewicz, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Bydgoszczy.

- Wśród młodych ludzi panuje takie przekonanie, że jak już zdali prawo jazdy, to znaczy, że potrafią jeździć dobrze i nie potrzebują żadnego oznakowania. Mówią, że jest ono im niepotrzebne, ale prawda jest taka, że świeżo upieczonemu kierowcy brakuje doświadczenia. Szczególnie dotyczy to sytuacji, gdy wyjeżdża poza miasto, bowiem szkoły jazdy bardzo rzadko przywiązują uwagę do nauki poruszania się poza terenem zabudowanym.

Dyrektor WORD zwraca uwagę, że taki listek pomaga wszystkim użytkownikom drogi, bo ostrzega, że kierujący oznaczonym nim samochodem może jeszcze popełniać błędy.

- Pozostali kierowcy, widząc ten listek, zachowują większą ostrożność, co wpływa na bezpieczeństwo zarówno osoby mniej doświadczonej jak i innych uczestników ruchu drogowego. Nasi egzaminatorzy radzą więc osobom, które zdały egzamin, by zaopatrzyły się w takie znaczki, bez względu na to, jak pewnie się czują za kierownicą. Dostać je można już za złotówkę na większości stacji paliw.

Okazuje się jednak, że kupno naklejki to nie taka prosta sprawa. Zadzwoniliśmy do kilku stacji benzynowych i sklepów motoryzacyjnych, i wszędzie usłyszeliśmy tę samą odpowiedź.

- Listki były w sprzedaży bardzo dawno temu, ale z tego, co wiem, wycofano je. Teraz nawet w hurtowniach nie można ich dostać - informuje nas pracownik stacji Shell.

Z pomocą młodym kierowcom przychodzi za to Internet. Na portalach aukcyjnych naklejki z symbolem klonowego liścia zamówić można nawet za złotówkę.