Na awans powrót polonistów do najwyższej klasy rozgrywkowej kibice czekają już długie lata. Odkąd drużyna pożegnała się z elitą w 2013 roku, zaliczyła już naprawdę poważny dołek, lądując nawet przez chwilę na dnie II ligi.
Ostatnie lata są już dla bydgoskiej drużyny lepsze - klub wyszedł z długów, a drużyna jest w I lidze i jest w niej nie tylko statystą, ale mocnym przeciwnikiem dla pozostałych. Tyle że wciąż nie udaje się zrealizować tego, na co tak długo czekają kibice - wrócić do grona najlepszych drużyn w Polsce. Ostatnie sezony - trzeba to podkreślić - choć z progresem sportowym, sportowo kończyły się jednak rozczarowaniem.
Do kolejnego sezonu Abramczyk Polonia znów szykuje się z nastawieniem na awans. Skład zbudowano w oparciu o solidnych zawodników, którzy mogą dać upragniony awans. To oczywiście tylko teoria; ostanie sezony pokazały przecież, że same nazwiska nie jadą. Prezes Jerzy Kanclerz wierzy jednak, że tym razem Abramczyk Polonii nie zabranie mocy w najważniejszych momentach. Gwarancją tego mają być zwłaszcza "nowe" twarze w ekipie.
- Tomek Bajerski, jako człowiek z zewnątrz ma „poruszyć” nasz parking. Nadać ekipie nowy, świeży impuls - podkreślił szef Polonii, cytowany przez oficjalny serwis miasta. - Aspiracje drużyny i moje są takie same jak wcześniej. Marzę o awansie z Polonią do ekstraligi. To byłaby kropka nad „i” w moim życiu, w którym żużel zajmuje ważną część. Wymiana zawodników: Bjerrego i Bellego, którzy na pewno zawiedli mnie i kibiców, świadczy, że chcę pchnąć w zespół nową energię. Nie mieliśmy zawodników, poza Wiktorem Przyjemskim, którzy w biegach nominowanych dawaliby te decydujące, zwycięskie punkty. Sądzę, że Krzysiu Buczkowski i Kai Huckenbeck spełnią taką rolę - dodał.
Abramczyk Polonia sezon rozpocznie 14 kwietnia i od razu od poważnego sprawdzianu. Jej rywalem będzie inny z faworytów ligi - ekipa Arged Malesy Ostrów. Poza tym, w gronie najmocniejszych w nadchodzącym sezonie wymienia się także ROW Rybnik.
To miejsce to kawał historii Polonii Bydgoszcz [zdjęcia]
