Tłumy gimnazjalistów szukały szkoły średniej [ZDJĘCIA]

Technika kuszą, że wykształcą, m.in. kolejarza, hodowcę koni i ratownika drogowego. Licea nie pozostają w tyle, bo odkąd skończył się na nie boom, muszą przygotowywać konkurencyjne oferty.

CZYTAJ TEŻ:Czego warto się uczyć, by potem znaleźć pracę. Bydgoskie Targi Edukacyjne w "Łuczniczce" [ZDJĘCIA]

Klasy medyczne i lingwistyczne to już za mało, do akcji wkraczają armia i policja, współpracując przy tworzeniu klas w ogólniakach.
[break]

Ucznia do pracy przyjmę

Uczniowie pytali najczęściej o warunki przyjęcia do szkoły i o to, który profil kształcenia zagwarantuje pracę.

- Nowe specjalności przygotowujemy w oparciu o potrzeby rynku pracy - mówi Anna Mirowska, nauczycielka z Zespołu Szkół Handlowych w Bydgoszczy. - Tak powstała klasa dla techników eksploatacji portów i terminali - pracodawcy zgłosili zapotrzebowanie na fachowców i my ich wykształcimy - jako jedyna publiczna szkoła.

Ze szkołami w województwie współpracują Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny i Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, oferując uczniom techników płatne staże. - Młodzi zdobywają doświadczenie, a firmy w przyszłości wykwalifikowanych pracowników - podkreśla Malwina Witucka z BPPT.

- To właśnie przedsiębiorcy podsunęli nam pomysł organizowania staży - zgłosili, że mają problemy ze znalezieniem pracowników w przemyśle ciężkim (ślusarzy, spawaczy, operatorów maszyn). Za cztery tygodnie pracy uczeń dostaje 1600 zł, do wyboru ma pracę w 56 firmach.

Wojsko zaproponowało, by przyszłych żołnierzy zacząć uczyć w VIII Liceum Ogólnokształcącym. - Zainteresowanie jest ogromne - mówi Maria Wawrzyniak, nauczycielka z VIII LO. - Co piątek uczniowie przychodzą do szkoły w mundurach. Poza zwykłymi przedmiotami mają jazdę konną, zajęcia na strzelnicy, biegają po poligonie z zawodowymi żołnierzami.

Do technikum po fach

Gimnazjaliści dużo więcej czasu spędzali przy stoiskach techników niż liceów. - Przyszłam tu, żeby wybrać ciekawą szkołę i znalazłam fajne oferty: technika technologii drewna i fotografa - mówi Milena Zacharska. - Nie wtrącam się w wybory córki, ale liceum na pewno bym jej odradzał, lepiej mieć fach
- dodaje Mariusz Zacharski.

- Konkretnej szkoły nie wybrałam, ale przyjechałam po co innego, żeby porozmawiać z uczniami, popytać o atmosferę na lekcjach - mówi Anna Klonowska, gimnazjalistka z Łabiszyna. - Takie spotkanie na żywo jest łatwiejsze od szukania informacji w sieci.