Zobacz wideo: Teatr Kameralny w Bydgoszczy. Jak prezentuje się po remoncie?
Nikt nie spodziewał się aż takiego zainteresowania targami ze strony autorów publikacji i wydawnictw regionalnych. Zgłoszenia płynęły z całej Polski, choć mocną reprezentację mają także na targowej imprezie przedstawiciele naszego regonu.
- Byłem sceptycznie nastawiony. Ale zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania. To dla nas podwójna radość – przyznał na otwarciu targów Wojciech Sypniewski, wójt Osielska.
Targi książki regionalnej w Osielski - impreza cykliczna
- Trochę nas to przerosło. Przepraszam, że mamy wszyscy dużo mniej miejsca niż to było planowane, ale do ostatniej chwili zgłaszały się jeszcze wydawnictwa, nie chcieliśmy nikomu odmawiać. Za rok targi już nie w tym miejscu, ale w hali sportowej, a może przy X edycji targów nawet na stadionie. Bo to jest pierwsze wydarzenie, ale nie ostatnie – zapowiadał Krzysztof Drozdowski, pomysłodawca przedsięwzięcia.
- Proszę zrozumieć. My się dopiero targów uczymy. Będziemy wdzięczni za każdą uwagę – prosił na otwarciu Marek Manuszewski, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Osielsku.
Bo właśnie w tej placówce przez dwa dni, do niedzieli 24 października, do godz. 16 trwa targowa impreza.
Więcej wiadomości z Bydgoszczy i okolic na www.pomorska.pl/bydgoszcz
- To było moje marzenie od lat. Jako autor książek jeżdżę po różnych targach i festiwalach. To świetna rzecz. W naszym regionie nie było dotąd takiej imprezy – podkreśla Krzysztof Drozdowski, prezes Fundacji Historycznej im. Mariana Rejewskiego z Bydgoszczy.
Na targach wydawnictwa, muzea, biblioteki
Dla miłośników historii regionu to prawdziwa gratka. Ze swoimi publikacjami przyjechały nie tylko wydawnictwa, także wiele instytucji z regionu m.in. muzea.
- Przywieźliśmy między innymi Rocznik Solecki, który ukazuje się od 2010 r. I mamy już 11 numer. Proponujemy wszystkie numery od 1 do 11. Mamy też wydawnictwo poświęcone 100-leciu powrotu Solca Kujawskiego do Polski wydane razem z Urzędem Miejskim w Solcu. Jest też publikacja „Pozdrowienia z Solca... Solec na starej pocztowce” oraz album „Powrócisz tu czyli Irena Santor i Solec Kujawski" – wylicza Rafał Kubiak, dyrektor Muzeum Solca im. Księcia Przemysła.
Oferowane publikacje są na każdą kieszeń, niektóre pozycje kupimy za 5 zł.
A czego szukają goście targów? - Jest dużo ciekawych książek. Choćby publikacja pt. „Kazimierz Konradowic i Kujawy jego czasów” pod redakcją prof. Dariusza Karczewskiego. Są w niej wątki dotyczące Koronowa. Mowa jest m.in. o skarbniku Mikołaju, dzięki któremu Cystersi uzyskali Byszewo. Czyli pierwszą lokację zakonu cysterskiego na naszych ziemiach. Dopiero potem zakon i klasztor przeniesione zostały do Koronowa. Ze wszech miar godne polecenia opracowanie. Ale znajduję na targach wiele innych ciekawych pozycji. Np. „Żółkiewski pogromca Moskwy” prof Andrzeja Polaka – polecam, bardzo dobra rzecz. No i książka Krzysztofa Drozowskiego „Bydgoszcz w latach okupacji” – wylicza Włodzimierz Domek, pasjonat historii z Koronowa i komendant koronowskich harcerzy. Spotkaliśmy go na targach.
Pisarze z regionu mogą się zapromować
Ale nie tylko wydawnictwa i placówki kultury przywiozły swoje publikacje na targi. Także indywidualni autorzy. Wśród nich m.in. Katarzyna Muszyńska i Małgorzata Grossman, związane przez wiele lat z „Gazetą Pomorską”. Pierwsza pisze książki z gatunku fantastyki, druga pozycje nawiązujące do historii Bydgoszczy, ale z wątkiem kryminalnym.
To Cię może również zainteresować
- Naszym zamysłem była chęć szerszego pokazania dorobku naszych regionalnych wydawnictw, a także autorów, którzy często borykają się z problemami przy wydawaniu swoich publikacji. Dzięki targom dajemy im możliwość spotkania i osobistego poznania z wieloma wydawnictwami z całego kraju – informują organizatorzy wydarzenia.
Książki są główną, ale nie jedyną atrakcją imprezy. Przed GOK w Osielsku zaparkowały zabytkowe pojazdy. Obóz rozbiła także grupa rekonstrukcji historycznej.
I Kujawsko-Pomorskich Targach Książki Regionalnej w Osielsku
