Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TIR-y na drogach to stały element, zagrażający bezpieczeństwu

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Dwa wczorajsze wypadki z udziałem ciężarówek to tylko skrawek zagrożenia, jakie ze sobą niosą. Od początku roku na terenie Bydgoszczy i okolic było kilkaset kolizji i wypadków.

Dwa wczorajsze wypadki z udziałem ciężarówek to tylko skrawek zagrożenia, jakie ze sobą niosą. Od początku roku na terenie Bydgoszczy i okolic było kilkaset kolizji i wypadków.

- Ideałem byłoby zastosowanie u nas wariantu szwajcarskiego, gdzie tranzyt ciężarowy odbywa się na torach kolejowych. My mamy Brdę, przy której znajduje się wiele sklepów i firm, a woda to najtańszy sposób transportu. Można to wykorzystać - rozmarza się Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP.<!** reklama>

W Bydgoszczy długo jednak nie zobaczymy wariantu szwajcarskiego, o wykorzystaniu transportowym Brdy nie wspominając. Widzimy za to co dzień przewalające się przez miasto setki TIR-ów, które - oprócz smrodu i korków - przynoszą też całkiem realne niebezpieczeństwo.

Dwa wczorajsze wypadki z udziałem TIR-ów nie są ani sensacją, ani wyjątkiem. Bydgoscy policjanci co dzień wyjaśniają okoliczności kilku takich zdarzeń. Najgorzej jest na drogach krajowych, którymi do miasta wlewają się kawalkady ciężarówek.

- Od początku roku na trasach krajowych w mieście i powiecie mieliśmy 200 kolizji i 16 wypadków, w których zginęły 3 osoby, a 31 zostało rannych. To dane dotyczące tylko zdarzeń z udziałem samochodów ciężarowych - zaznacza Maciej Daszkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Krajowe drogi strachu

Gdzie TIR-niosą ze sobą największe zagrożenie? - To właśnie drogi krajowe na terenie miasta. Staramy się ograniczać ruch ciężarówek po Bydgoszczy, ale całego ruchu wyprowadzić się nie da. Sporo ciężarówek wjeżdża do nas w celach rozładunku i załadunku, a każde ograniczenie spotyka się z protestami firm transportowych - zauważa Krzysztof Kosiedowski.

Tragiczny plon przynoszą brawura i nadmierna prędkość. Dramatyczny wypadek miał miejsce na ul. Jana Pawła II, gdy TIR nie zdążył wyhamować przed światłami na rondzie toruńskim, miażdżąc kilka aut i zabijając podróżujące w foteliku dziecko. Ponurą sławą cieszy się Aleja Dębowa nieopodal Borówna. Słaba widoczność, duża wilgotność jezdni w zacienionym miejscu i skrzyżowania z drogami podrzędnymi to recepta na tragiczne wydarzenia. W zeszłym roku życie na jednym z dębów zakończył kierowca potężnego, wiozącego 20 ton chemii gospodarczej TIR-a. A to tylko jeden z licznych wypadków w tym miejscu.

O ile nasi kierowcy wiedzą doskonale, jak jechać po mieście, to kierowcy z innych stron wpadają w kłopoty i sami je powodują. Bywały wypadki, gdy TIR-y wbijały się we wiadukty z niskim prześwitem, powodując gigantyczne korki. Takie znajdują się przy ulicy Nakielskiej i Grunwaldzkiej. Niektórym problemów przysparza też budowa Trasy Uniwersyteckiej. Mimo, że wyznaczono objazdy (prześwit pod wiaduktem jest niewielki), bywa że dojeżdżają pod sam teren budowy i nie wiedzą potem, jak się wycofać.

Jak zderzenie z czołgiem

Nie zawsze kierowcy TIR-ów są winni, jednak zderzenie z ich maszynami dla kierowców osobówek w najlepszym wypadku kończy się poważnymi obrażeniami. Na Drodze Krajowej nr 5 w Osielsku w marcu takiego zderzenia z TIR-em nie przeżył 28-letni kierowcy toyoty, który zjechał ze swojego pasa i czołowo uderzył w ciężarówkę.

- Współpracujemy z Inspekcją Transportu Drogowego, organizujemy cykliczne akcje poprawiające bezpieczeństwo. Pomaga nam system preselekcji (ważenie pojazdów - przyp. red.), ale wszystkich niebezpieczeństw uniknąć nie sposób - mówi Maciej Daszkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!