Teresa Piotrowska zastąpi Bartosza Sienkiewicza i obejmie tekę ministra spraw wewnętrznych

Teresa Piotrowska jest doświadczona parlamentarzystką. Obecna jej kadencja jest już czwartą w gmachu przy Wiejskiej. W rządzie Ewy Kopacz zastąpi Bartłomieja Sienkiewicza na stanowisku ministra spraw wewnętrznych. Jego dotychczasowy szef - według spekulacji - miałby zostać doradcą premiera w sprawach wschodnich oraz służb specjalnych. Tym samym te newralgiczne w obecnej międzynarodowej sytuacji dziedziny nie musiałyby zajmować Teresy Piotrowskiej. Z tymi zagadnieniami styczności w swej dotychczasowej karierze posłanka nie miała.
[break]
Oprócz bogatego doświadczenia parlamentarnego Teresy Piotrowskiej, warto wspomnieć inne ciekawe momenty z jej kariery.
W latach 1999-2001 była wiceprezesem Urzędu Zamówień Publicznych. W 2002 roku szefowała zwycięskiej kampanii Konstantego Dombrowicza w wyborach prezydenckich. Cztery lata później Teresa Piotrowska zajęła w nich trzecie miejsce, reprezentując Platformę Obywatelską.
O opinię na temat posłanki poprosiliśmy parlamentarnych kolegów posłanki. - MSW to jedno z najważniejszych ministerstw - mówi Piotr Król z Prawa i Sprawiedliwości. - Kandydaturę należy traktować jako formę awansu i życzę pani poseł powodzenia. Mam też gorącą nadzieję, że będzie pamiętała o Bydgoszczy, w przeciwieństwie do swojego kolegi Radosława Sikorskiego.
- Od dawna wiadomo, że posłanka jest dobrą koleżanką czy wręcz przyjaciółką pani Ewy Kopacz - mówi Łukasz Krupa z Twojego Ruchu.
- Wygląda na to, że Teresa Piotrowska przed emeryturą przejdzie na intratne stanowisko. Jej nominacja, jeżeli jest prawdą, to niepokojący sygnał sposobu dobierania ludzi do zasiadania w rządzie.
- Byłby to wielki sukces posłanki i Bydgoszczy - mówi Jarosław Katulski z Platformy Obywatelskiej. - Im więcej naszych parlamentarzystów w rządzie, tym lepiej. Posłanka pokazała już, że potrafi kierować dużymi instytucjami jak Urząd Zamówień Publicznych. Życzę jej wszystkiego najlepszego.
Nowy rząd ma zostać powołany 22 września.