Tenis. Iga Świątek kontra Anna Kalinska w półfinale turnieju WTA 1000 w Dubaju. Stawką finał. Kto okaże się zwycięski? LIVE

Niestety był to ostatni gem w tym spotkaniu. Kalinska wykorzystała trzecią piłkę mistrzowską. Tym samym Rosjanka przerywa passę ośmiu meczów bez porażki.

Polka wróciła do gry. Determinacja i skuteczność Świątek nie zna granic. Kalinskiej pozostała przewaga przełamania, ale tylko jednego.

Coś niebywałego! Świątek obroniła dwie piłki meczowe i wykorzystała drugą szansę na 3:5. w drugim secie. Polka się nie poddaje!

Drugi break point wykorzystany przez Kalinską. Niestety Polka jest tylko jednego gema od odpadnięcia z turnieju.

Kalinska nadal utrzymuje stabilny poziom gry. Praktycznie nie schodzi poniżej pewnego pułapu. Rosjanka coraz bliżej triumfu.

Wspaniały gem w wykonaniu Polki, która wygrała ''na sucho''.

Kalinska wciąż utrzymuje wysoki poziom serwowania jak i stabilnej gry. Polka będzie musiała poszukać przełamania w innym gemie.

Mamy gema na korzyść Polki. Rywalce pozwoliła na zdobycie jednego punktu.

Kalinska utrzymała serwis. W tym gemie Polka popełniła sporo niewymuszonych błędów.

Polka nie zdołała obronić ''breaka''. Popełniając błąd, Świątek przegrała pierwszego gema w drugim secie. Rosjanka ma przewagę przełamania.

Kalinska wytrzymała presję przy własnym serwisie i wygrała pierwszą partię. Dla Polki to pierwszy przegrany set od przegranego meczu  z Czeszką Lindą Noskovą w 3. rundzie Australian Open.

W następnym gemie serwująca Polka musiała gonić rywalkę. Nieskuteczny forhend po linii dał Kalinskiej drugie przełamanie z rzędu.

Świątek przerwała passę sześciu punktów z rzędu dla Kalinskiej, która po obronionej szansie na przełamanie doprowadziła do remisu. To drugi wygrany gem z rzędu dla Rosjanki.

W kolejnym rolę się odwróciły. To Rosjanka miała trzy break pointy. Lekkie rozluźnienie i determinacja rywalki doprowadziły do przełamania powrotnego. Polka przegrała ''na sucho''.

Polka zaczęła bardzo efektownie, bowiem od prowadzenia 40:0 przy serwisie Kalinskiej. Jednak od tego stanu popełniła dwa proste błędy z bekhendu, wyrzucając piłkę za końcową linię. Po kapitalnej wymianie (najlepsza jak dotąd w meczu) Polaka w nagrodę dostała czwartego ''breaka''. Kolejnego nie zmarnowała kończą akcję uderzeniem z bekhendu po krosie.

Trafiony pierwszy serwis okazał się tutaj kluczowy. Jest to jak na razie najkrótszy gem w tym meczu. Świątek ponownie utrzymuje podanie i wychodzi na prowadzenie.

Po raz kolejny to serwująca triumfowała. 25-letnia rywalka w końcowej fazie wykazała się skutecznym podaniem.

Kolejny gem, w którym serwująca i returnująca miały wiele do powiedzenia. Tym razem obyło się bez szansy na przełamanie. Bekhend Polki wysunął Polkę na prowadzenie w meczu. Rosjanka nie zdążyła do piki, która okazała się ''winnerem''.

Teraz to Biało-Czerwona miała piłkę na przełamanie. Jednak nieczyste zagrania 22-letniej raszynianki jak i serwis Anny Kalinskiej doprowadziły do remisu.

Za nami długi gem serwisowy Igi Świątek. Polka obroniła dwa break pointy i wygrała po siedmiu minutach gry.