Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tanie loty i duże kłopoty

Jarosław Jakubowski
Na upadku OLT Express skorzystały nowe firmy, które oferują tanie połączenia lotnicze. Jedną z nich jest Happy Fly, która oszukała m.in. mieszkańców Bydgoszczy.

Na upadku OLT Express skorzystały nowe firmy, które oferują tanie połączenia lotnicze. Jedną z nich jest Happy Fly, która oszukała m.in. mieszkańców Bydgoszczy.

Pan Marcin z Bydgoszczy (nazwisko do wiadomości redakcji) razem z żoną w październiku chcą wybrać się do Rzymu. Szukali w Internecie tanich połączeń lotniczych. I, jak im się zdawało, znaleźli.

- Trafiliśmy na stronę internetową firmy Happy Fly, na której rezerwuje się bilety - mówi pan Marcin. - Wpłaciliśmy na jej konto ponad 1000 zł. Po paru dniach okazało się, że mamy dopłacić 220 zł, co było dziwne, ale jeszcze byliśmy przekonani, że postępują z nami uczciwie. Następnego dnia kolejny mail, że mamy dopłacić kolejne 60 zł. Wtedy zaczęła się zabawa w kotka i myszkę. Kobieta podpisująca się „Dalicja Gryguc” napisała, że załatwiła nam przelot, ale bez jednego bagażu. Kwoty się nie zgadzały. Nie zgadzał się też kod, który nam przysłała. Był 8-cyfrowy, a Ryanair przyjmuje kody 6-cyfrowe. Okazało się, że przewoźnik nie ma nas w żadnych systemie...

Bydgoszczanie złożyli w komisariacie policji Błonie doniesienie o przestępstwie, popełnionym przez Happy Fly na ich szkodę.

<!** reklama>

Pan Marcin i jego żona okazują się niejedynymi klientami Happy Fly, którzy utopili tam swoje pieniądze. Od dosadnych opinii na temat Happy Fly wrze na internetowym forum, na którym ludzie wymieniają się doświadczeniami. Wielu złożyło doniesienia organom ścigania.

Gdy dzwonimy pod numer Happy Fly, wskazany na stronie internetowej, odbiera kobieta, posługująca się językiem angielskim z silnie wschodnim akcentem. Nie można się z nią porozumieć po polsku (regulamin również jest wyłącznie po angielsku).

To prawdopodobnie osoba, podpisująca się jako „Dalicja Gryguc”. Treść korespondencji z nią przytacza jeden z poszkodowanych, który założył blog o nazwie „Un-happy fly”. „Pieniadze nie sa zwracane. Pieniadze mozna tylko przeniesc na inne zamowienie. Prosimy o niezwloczna oplate, bo ceny biletow wzrosna. Pozdrowienia, Dalicja Gryguc”. To jeden z cytatów.

Pani Dalicja zapewniła nas, że w sprawie pana Marcina i jego żony wszystko jest w porządku. Ale nic nie jest w porządku. - Pieniądze straciliśmy, biletów nie mamy. Teraz czekamy. Człowiek jest bezsilny. Szkoda, że wcześniej nie zasięgnęliśmy informacji o tej firmie - wzdycha pan Marcin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty