Tandemowa nauka z Holandii na pewno nie... pojedzie w las

Wystartowało 234 zawodników z 36 państw. Polskę reprezentowała 10-osobowa kadra, w tym zawodniczki Pomorsko-Kujawskiego Klubu Kultury Fizycznej Sportu i Turystyki Niewidomych i Słabowidzących Łuczniczka Bydgoszcz - Karolina Rzepa z pilotką Edyta Jasińska.

Nie zabrakło także klubowej trenerki bydgoskiego duetu, Aleksandry Tecław, która jest pilotką Iwony Podkościelnej z Lublina (złoty medal Igrzysk Paraolimpijskich w Rio 2016).

Dla bydgoskich zawodniczek był to pierwszy start w zawodach torowych tak wysokiej rangi. MŚ rozpoczęły się konkurencją pokazową - sprintem drużynowym tandemów. Bezkonkurencyjna okazała się polska drużyna, w skład której weszły zawodniczki KSN Łuczniczka K. Rzepa z pilotką E. Jasińską oraz męski tandem z Lublina A. Brzozowski z pilotem K. Kuczyńskim.
Mimo że paniom nie udało się wywalczyć medalu w konkurencjach indywidualnych, to z pewnością pojechały na medal, bijąc wszystkie swoje rekordy życiowe. Największy sukces osiągnęły w sprincie, w którym po zajęciu 8. miejsca w kwalifikacjach awansowały do ćwierćfinału. Tam uległy tandemowi brytyjskiemu, przyszłym mistrzyniom świata. Bydgoszczanki w ostatnim swoim biegu pokonały Chinki, zajmując ostatecznie 7. miejsce.

W pozostałych konkurencjach - wyścig na 1 km i 3 km - Rzepa z Jasińską uzyskały kolejno 12. i 9. miejsce (3:47,038).

To i tak duży sukces, biorąc pod uwagę krótki wspólny staż treningowy. Bydgoski tandem cały czas myśli o wywalczeniu kwalifikacji na Igrzyska Paraolimpijskie Tokio 2020.

- Jest jednak różnica między trenowaniem kolarstwa szosowego i torowego - tłumaczy Edyta Jasińska. - W każdym z nich kładzie się nacisk na inne elementy, ale żeby osiągać wyniki, trzeba dobrze przyłożyć się w jednej i drugiej dziedzinie. W Karolinie widzę duży potencjał, ona jeszcze nie wykorzystuje pełni swoich możliwości. Ciągle się uczy, ale co najważniejsze: ma do tego duże zapał i odpowiednie predyspozycje. Przed nami jeszcze dużo pracy.

Drugi duet z bydgoską kolarką - Iwona Podkościelna/Aleksandra Tecław - w wyścigu na dochodzenie na 3 km w kwalifikacjach uplasowały się na 6. miejscu (3:42,175).

Jakie plany na ten rok ma tandem Karolina Rzepa/Edyta Jasińska? Obecnie przebywają na zgrupowanie kadry do Lądka-Zdroju.

- Ze względu na obcięcie finansowania związku przez ministerstwo sportu, nie będą to już dwa tygodnie, tak jak bywało wcześniej, ale 9-10 dni - mówi Edyta Jasińska. - W maju weźmiemy udział w tradycyjnym kilkuetapowym wyścigu w Lublinie i wokół Lublina. Na pewno jakieś będą wyścigi w Wielkopolsce. A we wrześniu mistrzostwa świata na szosie, też w Holandii.

Problemy organizacyjne i finansowe Polskiego Związku Kolarskiego sprawiły, że ministerstwo sportu do czasu wyjaśnienia spraw przykręciło kurek. Cierpią na tym przede wszystkim zawodnicy, którym z końcem grudnia 2019 wstrzymano wypłacanie stypendium.

W tym gronie są Karolina Rzepa i Edyta Jasińska, które stypendium wywalczyły sobie za 8. miejsce na szosie na MŚ 2018 we włoskim Maniago.
Sama pilotka jakoś sobie radzi. W zawodach startuje na licencji KSN Łuczniczka Bydgoszcz, ale głównym jej sponsorem jest amatorska grupa „Romet”.
Jej właściciel Grzegorz Grzyb zamierza jeszcze w tym roku wyprodukować profesjonalne rowery na polski rynek. Edyta Jasińska w treningach na szosie i w indywidualnych startach korzysta z roweru „Rometu”.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU