Na torowych mistrzostwach Polski niewidomych i słabowidzących w Pruszkowie klub KSN Łuczniczka Bydgoszcz reprezentowały dwa kobiece tandemy: Angelika Biedrzycka z pilotką Edytą Jasińską i zaledwie 14-letnia Oliwia Hewelt z pilotką Ewa Kolbowicz.
Angelika Biedrzycka i Edyta Jasińska w sprincie wygrały z Justyną Kiryłą i Aleksandrą Tecław (Hetman Lublin) oraz Moniką Grzybczyńską i Katarzyną Kornasiewicz (Omega Łódź); w wyścigu na 1000 m wyprzedziły Justynę Kiryłę i Aleksandrę Tecław oraz Iwonę Podkościelną i Agnieszkę Sikorą (Hetman Lublin); na 3000 m przyjechały na metę przed tymi samymi duetami, które zamieniły się miejscami na podium.
Niewidoma bydgoska kolarka tak opisywała swój start:
„Sprint 200 m z najazdu lotnego po eliminacjach - jest 1. miejsce. W drugiej konkurencji na dystansie 1 km po dwóch nieudanych próbach startu z maszyny trzecia próba stanęła pod znakiem zapytania z powodu dwukrotnego obicia kolana. Mimo to dałyśmy radę i kolejne zwycięstwo! Drugiego dnia rywalizacji po pierwszym wyścigu eliminacyjnym na 3 km weszłyśmy do finału. Rywalizowałyśmy w nim z tandemem, w którym startowała złota medalistka paraolimpijska z Rio 2016. Toteż łatwo nie było, ale udało się i po zaciętej walce wygrałyśmy! Co za uczucie! Szok, niedowierzanie! Torowe mistrzynie Polski 2019 we wszystkich trzech konkurencjach!”.
Lokaty najmłodszej zawodniczki bydgoskiego klubu Oliwii Hewelt i jej pilotki Ewy Kolbowicz: w sprincie 200 m z najazdu lotnego - 5. miejsce, na 1000 m - 6. miejsce, na 3000 m - 5. miejsce.
Po pracowitym sezonie - na szosie i na torze, w kraju i za granicą - bydgoskie kolarki razem z kadrą Polski wybrały się na regeneracyjny turnus zdrowotny do Połczyna-Zdroju.
Także Karolina Rzepa, która na koniec sezonu zrezygnowała ze startów na torze, dlatego Edyta Jasińska mogła pojechać z Angeliką Biedrzycką.
Jedni się regenerują, drudzy jak Jasińska (była olimpijka, wielokrotna mistrzyni Polski na torze) - cały czas pod parą!
Na trwających w chińskim Wuhan 7. Światowych Sportowych Igrzyskach Wojskowych (18-27.10.) razem z koleżankami z drużyny (Katarzyna Pawłowska, Justyna Kaczkowska i Agnieszka Skalniak) wywalczyła srebrny medal.
„Będę mieć długo ten wyścig w pamięci i serduchu... atmosfera sztos i kawał dobrej roboty (wspólnej i indywidualnej)! Jazda dla drużyny to jest to, co potrafi prawdziwie uruchomić do walki” - skomentowała na Facebooku swój start w Państwie Środka Edyta Jasińska.
POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
