Paliły się trawy, lasy i zboże - kujawsko-pomorscy strażacy wyjeżdżali do pożarów ponad 100 razy.
<!** Image 2 align=right alt="Image 91183" sub="Bydgoska „Astoria” nie narzeka na brak gości. W taką pogodę każdy sposób na schłodzenie się jest dobry / Fot. Tadeusz Pawłowski">Już w minioną sobotę strażacy odnotowali 4 groźne pożary w powiatach: aleksandrowskim, mogileńskim i grudziądzkim. Paliły się zboża, słoma po kombajnie oraz ścierniska.
– Odnotowaliśmy dużo drobnych zdarzeń, z 453 wyjazdów 103 dotyczyły pożarów. Z pozostałych aż połowa interwencji związana była z osami i szerszeniami - wyjaśnia oficer dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. - W niedzielę przed południem w Kowalewku zapalił się las. W akcji uczestniczyło 8 zastępów straży oraz samolot, który także gasił pożar.
O wiele mniej pracy, jak pokazują statystyki, mieli lekarze bydgoskiego pogotowia ratunkowego.
<!** reklama>- Na szczęście, nie odnotowaliśmy omdleń na ulicy - mówi lekarz dyżurny Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy. - Interweniowaliśmy kilka raz jadąc do osób, które zemdlały w kościołach.
Za nami fala upałów z temperaturą w granicach 29 stopni Celsjusza (notowanie z wczoraj, godz. 13.30). Przed nami kilka dni chłodniejszych o 1-2 stopnie, a potem następny skwarny weekend.
- Największych upałów spodziewamy się w piątek - mówi Andrzej Stępień z Bydgoskiego Biura Pogody. - Polska nadal znajduje się na skraju wyżu z centrum nad Skandynawią. Napływa do nas suche i gorące powietrze ze wschodu. Prawdopodobnie więc w piątek temperatura powietrza przekroczy 32 stopnie Celsjusza. Wilgotność powietrza także spada.
Warto wiedzieć
Jak dowiedzieliśmy się w Wydziale Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy we wszystkich lasach regionu, wczoraj o godz. 13 wprowadzony został III stopień zagrożenia pożarowego. Jeśli tak wysokie temperatury utrzymają się prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu, zacznie obowiązywać zakaz wchodzenia do lasów.
