Jedni ze złośliwym uśmieszkiem na twarzy czekają aż ukradną je złomiarze. Inni zatrzymują się i robią sobie z nimi zdjęcia. Wobec figurek nikt nie pozostaje obojętny.
<!** Image 2 align=none alt="Image 176625" sub="Figurki przyciągają zainteresowanie przechodniów. Niektórzy robią im zdjęcia lub sami się z nimi fotografują Fot. Jarosław Hejenkowski">Kłaniają się lub wyciągają dłonie - w pięciu punktach Inowrocławia od kilku dni stoją niewielkie figurki. Nie mają nawet metra wysokości.
Najbardziej zwracają na nie uwagę oczywiście dzieci. Bo żaczkowie są ich wzrostu, można ich złapać za rękę albo objąć.
- Gdy tylko moja córka zobaczyła figurkę na Królówce, musieliśmy się zatrzymać i robić jej zdjęcie komórką. To może się podobać - przyznaje pan Jacek z osiedla Piastowskiego.
Także kuracjuszom małe posążki przypadły do gustu. Napotkane w centrum dwie panie robiły sobie obok nich zdjęcia.
<!** reklama>- Zawsze będzie to pamiątka. Mamy też fotografie z królową Jadwigą i generałem Sikorskim. Same ważne osobistości tu macie - śmieje się jedna z nich.
Trzy figurki żaków znajdują się na głównym deptaku miasta - przy wejściu na Rynek, u wlotu na plac Klasztorny oraz obok poczty. Pozostałe dwa umieszczono w Solankach, na wysokości rzeźby pawia. Mają nie tylko stać, ale też „pracować”, a konkretnie wskazywać ciekawe miejsca, do których powinni zajrzeć spacerowicze.
- Mam nadzieję, że zostaną pozytywnie odebrane przez mieszkańców, a dla turystów i kuracjuszy będą kolejnym elementem wartym zobaczenia - mówi prezydent Ryszard Brejza. - Tych atrakcyjnych inowrocławskich miejsc jest oczywiście więcej, a wszystkie połączone w całość tworzą bogatą ofertę turystyczną naszego miasta - dodaje włodarz.
<!** Image 3 align=none alt="Image 176625" sub="Fot. Jarosław Hejenkowski">Wygląda jednak na to, że pomysł już się przyjął. Są oczywiście przeciwnicy, ale ich argumenty są na razie liche. Jedni twierdzą, że to...niebezpieczne, bo ktoś może zahaczyć o wyciągniętą rękę. Inni, że takie wydatki są niepotrzebne, gdy panuje bezrobocie.
Choć rzeczywiście takie inwestycje nie należą do najtańszych, to jednak całkiem możliwe, że przyniosą pozytywne efekty, choć nie będzie można ich policzyć. Wielu mieszkańców zauważa bowiem, że Inowrocław zaczyna być ciekawszy dzięki takim drobiazgom, jak figurki, czy wcześniej wiewiórki, posąg królowej, czy ławka z generałem. Jedynie zamontowanie w deptakach tablice, przedstawiające ciekawe miejsca w Inowrocławiu wydają się nie trafioną inwestycją. Spacerując Królówką mało kto zwraca uwagę na to, co ma pod nogami.
Warto wiedzieć
Ile to kosztowało?
- 22 tablice w deptaku - 87840 zł
- 5 figurek żaczków - 148500 zł