https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Taka bardzo pechowa ulica

Zbigniew Kowalewski
Mało brakowało, a wczoraj przy ulicy Podgórnej mielibyśmy ofiary eksplozji - prawdopodobnie - gazu. Tymczasem poprzedniej tragedii na tej ulicy jeszcze nie wyjaśniono.

Mało brakowało, a wczoraj przy ulicy Podgórnej mielibyśmy ofiary eksplozji - prawdopodobnie - gazu. Tymczasem poprzedniej tragedii na tej ulicy jeszcze nie wyjaśniono.

<!** Image 2 align=none alt="Image 175225" sub="Budynek przy ulicy Podgórnej wczoraj rano. Przy kamienicy policjanci i strażacy ustalają przyczyny wybuchu Fot. Tadeusz Pawłowski">

Mieszkańcy Podgórnej nie ukrywają, że gazu się boją. Instalacje zakładano w budynkach, które mają po 100 lat. Ten, w którym wczoraj doszło do eksplozji - jak słyszeliśmy - ma lat sto trzydzieści. Przeszedł częściowy remont. Ocieplono go styropianem, obłożono siatką i częściowo otynkowano. Poddasze, którego ściany są z pojedynczej warstwy czerwonej cegły, zaadaptowano na mieszkanie.

W kwietniu był pożar

Po wczorajszej eksplozji, do której doszło w mieszkaniu na parterze, budynek nie jest na zewnatrz zniszczony. Oprócz nieocielonego poddasza, którego ściany zaczęły się sypać.

Efekty eksplozji są widoczne głównie wewnątrz kamienicy: połamane ścianki działowe, skruszone dwie klatki schodowe, nadwyrężone ramy okienne.

W kwietniu na tej samej ulicy wybuchł pożar. Było to w nocy, tuż po godzinie 1. Ewakuowano osiem osób, w tym dwóch nastolatków. Pięciu bydgoszczan z drobnymi oparzeniami ciała trafiło wtedy do szpitala.

- Przyczyny pożaru wciąż wyjaśnia biegły, powołany przez sąd - mówi Maciej Daszkiewicz z Biura Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Gaz czy prąd?

Na razie wyklucza się jakikolwiek związek między oboma wydarzeniami.

Adam Ferek, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Bydgoszczy, mówi, że wczorajszy wybuch był raczej wywołany przez gaz.

Wcześniej zakładano, że przyczyną wybuchu mógł był niesprawny zawór ciśnieniowy elektrycznego bojlera do podgrzewania wody.

- Mam za mało informacji, żeby jednoznacznie określać przyczynę, obie są bardzo prawdopodobne, przynajmniej oceniając po skutkach wybuchu - mówi starszy brygadier Paweł Frątczak, rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej.

Ofiarom wczorajszej tragedii miasto zapewniło lokale zastępcze przy ul. Zygmunta Augusta.

- Mamy tam cztery mieszkania z zapleczem socjalnym, ale nie ukrywam, że warunki są dość koszarowe - powiedział dyrektor Adam Ferek.

Wszyscy ewakuowani odmówili wczoraj przyjęcia pomocy miasta, bowiem znaleźli zakwaterowanie u rodzin. Jednomyślnie mówią, że strażacy uczestniczący w akcji spisali się nieźle, a samą akcję przeprowadzili bardzo szybko.

Cztery ranne osoby z mieszkania na parterze wciąż przebywają w szpitalu. 

<!** reklama>

Opinia

- Większość Polaków najbezpieczniej czuje się w domu, ale to złudne - mówi Paweł Frątczak, rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej.

- Jako strażak mogę tylko apelować: takie tragedie zdarzają się w zdecydowanej większości tylko z naszego, ludzkiego zaniedbania. Co powoduje eksplozje? Często są to instalacje gazowe i zasilane przez nie piece. Także piece elektryczne. Obowiązek przeprowadzania regularnych przeglądów instalacji wentylacyjnych, kominowych, gazowych i elektrycznych spoczywa na właścicielach posesji - od domków jednorodzinnych po bloki mieszkaniowe.

Sprawna instalacja to jedno, ale na pewno - i to jest fakt - przyczyną wielu wypadków jest niewłaściwa eksploatacja urządzeń, zasilanych energią elektryczna i gazem. Bywa także, że takie urządzenia mają wady materiałowe, których osoba kontrolująca wyłącznie instalację, nie wychwyci. Zawsze można powiedzieć, że oczywiście kontrola urządzeń to kosztowana rzecz, zwłaszcza dla rodzin, którym się nie przelewa. Ale naprawdę warto wydać te 40-100 złotych na kontrolę bojlera czy kuchenki gazowej, bo od tego zależy nasze życie. Jeśli ma to kogokolwiek przekonać - te urządzenia zużywają się tak samo, jak samochód - zarówno ich przyłącza, uszczelnienia, jak i elementy kontrolne, zawory i termostaty.

Jeśli zapytamy Polaków, gdzie czują się najbezpieczniej, to zdecydowana większość odpowie, że we własnym domu. Ale to złudne. W pożarach i eksplozjach w Polsce ginie najwięcej osób. Najbardziej newralgiczne godziny, w których wybuchają pożary i zdarzają się eksplozje, to 1-4.30 nad ranem, bo wtedy wszyscy śpią. Wykluczam oczywiście sytuacje, w których ofiara zasypia na tapczanie z tlącym się papierosem...

Dlatego jeszcze raz apeluję - miejmy świadomość konieczności kontroli instalacji. Przypomnę, że sieć wentylacyjna musi być sprawdzana nie rzadziej niż raz w roku. Instalacje opalane węglem i drewnem - nie rzadziej niż raz na trzy miesiące. Sieć gazowa i zasilana olejem opałowym - nie rzadziej niż raz na pół roku.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
PIJAK
Boże, coś ty wymyślił? Chcesz się ukryć pod Kowalewskim? Mąka, proszę cię... Po pierwszych trzech niezdarnie zdaniach czuć z kilometrach starego, niestety niezbyt świeżego Mąkę. Już nawet tak nieświeżego, że go nawet w muzeum nie chcieli. Otwieraj przyłbicę, przestań się kryć i wypisywać bzdury pod pseudonimem, tchórzu!
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski