To właśnie tu, w okresie międzywojennym, polowali na przechodniów uliczni fotografowie, zwani "leikowcami".
Dziś powiedzielibyśmy, jak dobrze, że byli! Aparat był wtedy luksusem. Dlatego często jedynymi pamiątkami po dziadkach czy rodzicach są zdjęcia zrobione przez nieco natrętnych fotografów.
Wszystkie zdjęcia pochodzą ze zbiorów czytelników "Albumu Bydgoskiego".

Wideo