Stanowisko w tej sprawie przedstawiła podczas konferencji prasowej ambasador USA przy NATO Julianne Smith. Zapytana, co Stany Zjednoczone sądzą o tej inicjatywie i czy może ona wzmocnić zdolności obronne Ukrainy i państw NATO w obliczu rosyjskiej agresji, podkreśliła, że Sojusz jest bardzo skoncentrowany na inicjatywach związanych bezpośrednio ze swoimi działaniami. – Zastanawiamy się teraz, co jeszcze NATO może zrobić na swojej wschodniej flance, aby jeszcze bardziej wzmocnić ten zakątek Sojuszu – wskazała.
Smith podkreśliła jednak, że na przestrzeni lat byliśmy świadkami rozkwitu wielu stosunków dwustronnych. Jak tłumaczyła, chodzi o kraje które łączyły swoje siły w celu podjęcia nowych inicjatyw obronnych.
Ambasador podkreśliła, że jej kraj wesprze inicjatywy, które pomagają zbudować potencjał militarny Europy. – Jeśli członkowie NATO zrzeszają się w partnerstwa lub grupy, które pomagają budować zdolności obronne i wspólnie wzmacniają Sojusz, to jest to coś, co chcielibyśmy wspierać – oświadczyła.
Tajny plan Johnsona
O "tajnym planie" brytyjskiego premiera informował pod koniec maja włoski dziennik "Corriere della Sera". Z ustaleń dziennikarzy tego tytułu wynikało, że Boris Johnson proponuje sojusz państw chcących zachować suwerenność narodową, liberalnych gospodarczo i zdeterminowanych w nieprzejednanej postawie wobec militarnego zagrożenia ze strony Moskwy.
Premier Wielkiej Brytanii miał po raz pierwszy przedstawić swój pomysł Wołodymyrowi Zełenskiemu, w czasie swojej wizyty na Ukrainie 9 kwietnia. Jak jednak podkreślano, wówczas rząd w Kijowie nie zajął stanowiska ws. tej propozycji, ponieważ czekał na decyzję Unii Europejskiej o przyznaniu Ukrainie statusu kandydata do formalnego rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych. Nie wiadomo, jak teraz Ukraina postrzega ofertę brytyjskiego przywódcy, kiedy KE dała jej europejską perspektywę.
Model Wspólnoty Europejskiej, który oferuje Boris Johnson, miałby za lidera Wielką Brytanię. Obejmowałby, oprócz Ukrainy, Polskę, Estonię, Łotwę i Litwę, a także potencjalnie Turcję w późniejszym terminie.
state.gov
