Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szymon Woźniak: - Będę walczył do końca, chcę mieć czyste sumienie [ROZMOWA]

Redakcja
Szymon Woźniak ze swoimi mechanikami: Julianem Gościakiem (z lewej) i Leszkiem Wiśniewskim
Szymon Woźniak ze swoimi mechanikami: Julianem Gościakiem (z lewej) i Leszkiem Wiśniewskim Facebook
21-letni żużlowiec Polonii był trzeci w 2. rundzie indywidualnych mistrzostw świata juniorów, która w niedzielę odbyła się w Ostrowie. Po dwóch rundach (Lonigo i Ostrów) Woźniak zajmuje 5. miejsce w klasyfikacji generalnej.

Na zdjęciach, które zamieściłeś w internecie, widać, że jesteś bardzo szczęśliwy. Na facebooku napisałeś: „Marzenia się spełniają, trzeba tylko zapier...”. Jaki był cel na niedzielne zawody? Bardzo lubię tor Ostrovii, uwielbiam się na nim ścigać. Kiedy dowiedziałem się, że jedna z rund odbędzie się właśnie w Ostrowie, bardzo się ucieszyłem. Jechałem po jak najlepszą zdobycz punktową i to mi się w miarę udało [12 punktów].
[break]

Ostatnie trzy wyścigi wygrałeś, mając za rywali zawodników z czołówki klasyfikacji generalnej. Gorzej poszło w dwóch pierwszych biegach...

Trzeba zacząć od tego, że na treningu awarii uległ mój najlepszy silnik. Nie poddałem się i postanowiłem jechać na maksa na tym, co mam. W trakcie zawodów wraz z mechanikami „dopieszczaliśmy” silnik.

Przy okazji, za pośrednictwem „Expressu Bydgoskiego”, chciałbym podziękować osobom z mojego teamu, sponsorom, rodzicom oraz wszystkim ludziom, którzy we mnie wierzyli i mnie wspierali.

W klasyfikacji generalnej zajmujesz 5. miejsce ze stratą zaledwie 4 punktów do brązowego medalu. Tym bardziej musisz żałować zawodów w Lonigo, gdzie zostałeś niesłusznie wykluczony, a w innym wyścigu straciłeś punkt z powodu „pany” w tylnym kole...

Nie myślę o tym, czasu już nie cofnę. Jadę na ostatni turniej po komplet punktów. Chcę mieć czyste sumienie, że zrobiłem wszystko, co w mojej mocy.

Ostatni turniej odbędzie się w Pardubicach (4 października). Znasz tor w Czechach?

Nigdy na nim nie jeździłem, ale sporo o nim wiem. Jest długi i szeroki, a ja doskonale czuję się na takich obiektach. Jestem optymistą.

W sobotę odbędzie się finał drużynowych mistrzostw świata juniorów w duńskim Slangerup. W półfinale w Motali byłeś czołowym zawodnikiem naszej kadry [12 punktów], ale na finał nie otrzymałeś powołania, bo selekcjoner postawił na Pawła Przedpełskiego z Unibaksu...

To jest dla mnie ciężki i drażliwy temat. Kończę w tym roku wiek juniora i medal w drużynie był moim marzeniem. Czy trener zmieni jeszcze zdanie? Nie wiem. Będę walczył do końca. W środę i piątek pojadę w meczach ligowych w Danii. Chcę w nich wypaść jak najlepiej. Nadzieja umiera ostatnia.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!