Szymonowi Kowalikowi, prezesowi I-ligowego Kobiecego Klubu Piłkarskiego Bydgoszcz, musiało to leżeć na sercu (albo nawet wątrobie), bo jego pisemna reakcja na Facebooku jest i emocjonalna, i bardzo obszerna.
W wypowiedzi jest nie tylko o siatkarzach Łuczniki Bydgoszcz.
Oto co Szymon Kowalik napisał na portalu społecznościowym (pisownia oryginalna, bo Facebookowa):
„Naraże się kilku a może kilkudziesieciom a może wszystkim. Trudno taki już jestem że wolę prawdę na forum niż za plecami gadac!
Zacznę od Siatkarzy... Czytam i nie wierzę... Nie jestem w stanie pojąc co kieruje ludźmi i panem Prezesem....Kupić udziały w spółce.. Co rok dostawać miliony z miasta .. Tak miliony nie setki tysięcy... Nie płacić za obiekty i jeszcze szantażować mieszkańców i urząd miasta że sprzedam lige do Nysy itp to trzeba mieć tupet bezczelności!!! Wiecie gdzie jest problem? Niewłaściwi ludzie na właściwych miejscach... Może by tak popracowali spolecznie kilka lat to by się czegoś nauczyli.... Nie ma wyników bo ostatnie sezony ciągnęło się na zasadzie kasa jest a skład jaki taki..jakos to będzie i teraz mamy obraz nędzy i rozpaczy. Przecież siatkarze nie zarabiają tak ja piłkarze... Przecież nie ma ich w kadrze 25-30....a ich wyjazd kosztuje mniej niż mojego klubu w ekstralidze ! To na co przewalili taka kasę? ( zakładam że te dwa miliony to wieksza część budżetu ale nie cała) to czas najwyższy zejść na ziemię bo płakać że maja mało to w Bydgoszczy może tylko Artego - nikt więcej nie ma prawa!
Parę dni temu czytam że żużel upadł na dno... bo splacaja ciągle długi ktore ciągle się pojawiają... ( kupujesz udziały w spółce masz czarno na białym aktywa i pasywa ale po dwóch latach nowe długi hm...prawo się zmieniło? )
Polonia co rok 2 miliony z miasta... ( jakiś tam kredyt 500 tys splacaja to zostaje 1.5 )
Luczniczka co rok 2 miliony
2. D W A miliony!!! To tylko miasto bo każdy z tych klubów ma sponsorów innych i obiekty miejskie... Czego ludzie wy jeszcze chcecie???
KKP ma 60 tys i jeździ cały sezon Po Polsce ! Ma kadre 20 zawodniczek ktore grają za małe stypendia i ewentualnie mieszkanie i nie wiedzą czy za rok nie pójdą 500 km dalej grać w piłkę bo tu nie mamy gwarancji 2 milionów rocznie!!! Może Luczniczka by przejęła nasze pieniądze i zobaczyła jak to jest funkcjonować na szczeblu centralnym? Chcesz ściagnqc zawodnika który chce kontrakt na 1000 zł i musisz mu odmowić bo stać cię na 400! Chętnie bym się zamienił sytuacja wziął te 2 miliony na rok i zrobił Ligę Mistrzyń dla mojego miasta w naszym małym klubie. Bo mając mecze w hali gdzie deszcz czy śnieg nie pada na głowe..gdzie wiatr nie wieje to nie zrobili nawet połowy tego co my żeby przyciągnąć kibiców ale po co? Gdzie ich mają i nasze miasto właśnie pokazują te spekulacje!
Widze że tu nie tylko Osuch był fachowcem ale pozostali sie od niego dużo nauczyli ! A na marginesie błędy po osuchu nie można powielać...jezeli miasto.oddaje udziały w prywatne ręce i co rok przekazuje miliony to powinno się zabezpieczyć raz gwarancja wyników ( jakieś minimum) dwa niemożliwością zaprzestania prowadzenia danej działalności sportowej... A jak Przeniosą... Ogłaszą upadłość są kary umowne.
Pokory się nauczcie i szacunku do pieniędzy! po dofinansowaniu takimi pieniędzy z miejskiej kasy i przy takich wynikach powinniście blagać aby wam tego nie obcieli a nie szczekać na prawo i lewo!”.
POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
Sportowe Podsumowanie Weekendu - Olimpia Grudziądz w trudnej sytuacji.
