Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szwalnia czy obóz pracy?

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Maciej P., właściciel fabryki Mat-Pol, uchodził za prawego biznesmena, który z listy PJN ubiegał się o poselski mandat. Dziś jest oskarżany o wykorzystywanie obcokrajowców.

Maciej P., właściciel fabryki Mat-Pol, uchodził za prawego biznesmena, który z listy PJN ubiegał się o poselski mandat. Dziś jest oskarżany o wykorzystywanie obcokrajowców.

<!** Image 2 align=none alt="Image 190619" sub="Budynek, w którym szyto ubrania, nie wygląda jak fabryka [Fot.: Dariusz Bloch]">Wczoraj w ogólnopolskiej prasie pojawiły się oskarżenia, skierowane pod adresem właściciela fabryki Mat-Pol. Z przekazanych przez media informacji wynika, że w Mat-Polu - szwalni szyjącej luksusową odzież dla zagranicznych butików - przetrzymywano, głodzono, zmuszano do pracy ponad siły oraz szantażowano kilkunastu Wietnamczyków. Ponoć zdesperowani uciekli przez okna fabryki, spuszczając się po związanych z sobą prześcieradłach. Obecnie Wietnamczyków chroni fundacja La Strada i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Zasadność oskarżeń badają prokuratorzy.

<!** reklama>- Mogę potwierdzić, że postępowanie jest prowadzone. Nie postawiliśmy jeszcze żadnych zarzutów - oświadcza Leon Bojarski, prokurator rejonowy Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe. - Jesteśmy w trakcie przesłuchiwania obywateli Wietnamu.

Wcześniej, na skutek doniesienia fundacji i Straży Granicznej, Mat-Pol był kontrolowany przez inspektorów pracy - ostatni raz na przełomie marca i kwietnia br.

- Sprawdzaliśmy legalność pobytu zatrudnionych w fabryce obcokrajowców - wyjaśnia Katarzyna Pietraszak, rzecznik Okręgowego Inspektora Pracy. - Nie było żadnych zastrzeżeń, dotyczących legalności. W zakładzie pracowały 2 obywatelki Wietnamu, które także nie skarżyły się ani na warunki pracy, ani na płacę.

Inspektorzy pracy wrócą do fabryki. Właściciel szwalni - Maciej P. - jest członkiem partii Polska Jest Najważniejsza i podczas ostatniej kampanii wyborczej walczył o poselski mandat.

- Nie mogę w to uwierzyć - wyznaje Andrzej Walkowiak, regionalny lider PJN. - Albo przyjęliśmy do swoich szeregów potwora, który grał przed nami innego człowieka, albo te wszystkie oskarżenia zostały wyssane z palca. Dziwię się, że jeszcze przed postawieniem zarzutów, już go oceniono. Takimi opisami można zabić człowieka.

Andrzej Walkowiak, były poseł, twierdzi, że Maciej P. zapisał się do tej, a nie innej partii ze względów ideowych. Poza tym, sprawiał wrażenie człowieka pracowitego, który prowadzi nowoczesny zakład.

- Maciej P. jest z wykształcenia lekarzem - mówi Andrzej Walkowiak. - Prawdą jest, że sprowadzał Wietnamczyków do Bydgoszczy. Uważał, że to najlepsi pracownicy. Teraz jego firma może zbankrutować, bo zagraniczni kontrahenci przeczytali artykuł i zamierzają zerwać wszystkie umowy.

Z Maciejem P., mimo wielu prób, nie udało się nam skontaktować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!