https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szukanie partnerów nad Renem

Roman Such Korespondencja z Niemiec
W minionym tygodniu do Düsseldorfu i Kolonii sejmik województwa kujawsko-pomorskiego zaprosił biznesmenów naszego regionu.

W minionym tygodniu do Düsseldorfu i Kolonii sejmik województwa kujawsko-pomorskiego zaprosił biznesmenów naszego regionu.

W Düsseldorfie stolicy Północnej Nadrenii-Westfalii, najbardziej uprzemysłowionym rejonie Niemiec, przy jednej z głównych ulic, w sąsiedztwie reprezentacyjnego salonu BMW, województwo kujawsko-pomorskie od 5 lat ma swoje stałe, gospodarcze przedstawicielstwo. Ma ono pomagać w kojarzeniu biznesmenów z obu krajów.

- Przez pierwsze dwa lata sami rozpoznawaliśmy tutejsze możliwości, uczyliśmy się profesjonalnego przygotowywania ofert. Ogromna zmiana nastąpiła po przyjęciu do Unii - opowiada Włodzimierz Jaśniak, dyrektor biura - Zlikwidowano wiele barier, utrudniających wejście naszych firm na niemiecki rynek. Nie trzeba się starać o specjalne pozwolenia, nie trzeba za nie płacić. Wyjątkiem jest budownictwo pozostające wciąż pod ścisłą kontrolą.

W ubiegłym tygodniu, w siedzibie Izby Gospodarczej w Düsseldorfie, która zrzesza 67 tysięcy przedsiębiorstw, po prezentacji województwa przez wicemarszałka Władysława Kubiaka i wiceprezesa naszej izby Stanisława Rakowicza prowadzono dwustronne negocjacje. Co ciekawe, na rozmowy z naszymi firmami trzeba było wyczekiwać w kolejce. Niektórzy umówili się z 5, a nawet 8 partnerami. Ze strony niemieckiej przybyli reprezentanci ponad pół setki firm. Z naszej, niestety tylko 6 przedsiębiorstw.

Komandor chce zwiększyć zabudowy wnęk w niemieckich blokach i willach. Hydro-Vacuum z Wąbrzeźna znalazło parnera gotowego sprzedawać jego wyroby na niemieckim rynku. Spółka Metalko powstała na bazie bydgoskiego Zachemu szukała zainteresowanych konstrukcjami stalowymi.

- Na likwidacji barier i utrudnień można dużo zyskać. Najlepszym przykładem są Anglia i Irlandia, które otworzyły się na nowych członków Unii - przekonywała niemieckich przedsiębiorców Danuta Dominiak-Woźniak z polskiego konsulatu w Kolonii. Jej zdaniem dużo dobrego w zmianie nastawienia do Polski uczyniły Sanplast ze Strzelna i Boryszew-Elana. Firmy te wykupiły bankrutujące zakłady niemieckie, dały gwarancje zatrudnienia ratując 600 miejsc pracy. O tych inwestorach było głośno w niemieckich mediach.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski