https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szukając logiki w granicach strefy

Wojciech Mąka
Na jakieś resztki zasad logiki rządzącej strefą płatnego parkowania w Bydgoszczy, gdyby dobrze ich poszukać, można trafić.

<!** Image 1 align=left alt="Image 211755" >Na jakieś resztki zasad logiki rządzącej strefą płatnego parkowania w Bydgoszczy, gdyby dobrze ich poszukać, można trafić.

Kontrowersji w zapisach o strefie jest wiele. I dochodzą nowe. W teorii bowiem - jak ktoś zostawia na ulicy samochód, bo już nie chce nim jeździć albo z wozu uszły resztki życia, i tak musi za maszynę płacić. Jak nie chce płacić - i tu słusznie mówi ratusz - to niech grata gdzieś wywiezie, najlepiej na złom. I będzie więcej miejsc parkingowych.

Ale zdarzyło się jednakowoż, że niektórzy właściciele aut nie dość, że nie używają, to jeszcze ich nie porzucili. Auta stoją sobie w strefie bez biletów. Jak to na parkingu przy Rycerskiej - stało tam już, jak jeszcze nie rozszerzono strefy. <!** reklama>

Właściciel, spoza województwa, bo tablice rejestracyjne zaczynają się na „SG”, nawet nie ma świadomości, że jego cztery kółka znalazły się na terenie, na którym obowiązuje myto. Skutek jest taki, że co do samochodu podejdzie kontroler, to za wycieraczkę pakuje wezwanie do dodatkowej zapłaty, czyli taki prawie mandat. I plik sobie rośnie.

Jakie będą dalsze losy pechowego posiadacza obcych dla naszego miasta kółek? Ano, dostanie - o ile już nie zaczął dostawać - wezwania do zapłaty. Im dłużej będzie zwlekał, tym tych pięćdziesięciozłotowych kar będzie musiał więcej płacić. Jak się na czas nie opamięta i nie wykupi biletu, suma kar może przewyższyć wartość auta... Przecież wystarczy, że kontroler będzie odwiedzał regularnie zaprzyjaźnionego forda i codziennie zostawiał słodkie liściki.

I wszystko jest tu zgodne z prawem. Z logiką już gorzej.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
a
No to Cię poinformuję, że tak włąśnie jest. Nie wiem czy akurat do Londynu, ale napewno wyleciał za granicę na kilka miesięcy. Więc nawet wezwań do zaplaty nie jest w stanie odebrać.
N
Nata
A jak ten obywatel postawił tam auto 2 miesiące temu jak strefy płatnego parkowania nie było, i np. poleciał do Londynu na 6 miesięcy?
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski