Jak podaje Onet.pl, przedstawiciele Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, związku zawodowego rezydentów oraz dyrektorzy szpitali z woj. łódzkiego podpisali się pod apelem do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Czego dotyczy dokument? Wyżej wymieni alarmują, że brak zwiększenia finansowania służby zdrowia sprawi, że placówki nie będą w stanie dalej funkcjonować. A to, zdaniem związków może się stać szybciej, niż się tego spodziewamy. Jak donosi Onet, taki scenariusz może się ziścić już jesienią.
Paweł Czekalski, prezes łódzkiej Okręgowej Izby Lekarskiej w rozmowie z Onetem tłumaczy, że w najtrudniejszej sytuacji są obecnie szpitale powiatowe. Jednak wkrótce kłopoty pojawią się również w wielospecjalistycznych i klinicznych szpitalach. Głównym problemem są problemy kadrowe oraz postępujące zadłużenie szpitali.
Onet.pl podaje, że kolejnym apelem związków zawodowych i przedstawicieli Izby Lekarskiej jest to, aby nakłady na służbę zdrowia wzrosły już w tym roku do 6,8 procent PKB oraz by wycena świadczeń przez NFZ została poprawiona. Inaczej, ich zdaniem, już jesienią część szpitali w woj. łódzkim z powodu narastających długów przestanie funkcjonować.
NFZ odpowiada: Sytuacja jest dobra
Przedstawiciele łódzkiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w rozmowie z Onet.pl nie zgadzają się z powyższymi scenariuszami, przekonując, że te wizje są co najmniej przesadzone.
Scenariusz wypowiedzenia umów przez 13 z nich jest w naszej ocenie irracjonalny - podkreśla. - Tym bardziej że na rok 2019 szpitale, przede wszystkim właśnie powiatowe, otrzymały wyższy w sumie o 61 milionów zł ryczałt. Dla szpitali oznaczało to dodatkowo od kilkudziesięciu tysięcy do kilkunastu milionów zł więcej w porównaniu z ryczałtem, którym dysponowały w roku 2018 - przekonuje w rozmowie z portalem Onet rzeczniczka łódzkiego NFZ.
Rzeczniczka łódzkiego NFZ dodaje też, że postulaty środowiska lekarskiego dotyczące poprawy wyceny świadczeń i zwiększenia finansowania są systematycznie realizowane.
Źródło: Onet.pl
