Ministerstwo Zdrowia zapowiada podwyżki płac, które będą mniejsze niż zakładano. Pracownicy bydgoskich szpitali otrzymają od kilkuset do tysiąca złotych więcej.
<!** reklama right>W placówkach zdrowia trwają konsultacje dyrekcji z przedstawicielami związków zawodowych oraz rad pracowniczych. Ustalane są wysokości płac, które obowiązywać będą w ostatnim kwartale tego roku.
Zatrudnieni w Centrum Onkologii mogą otrzymać około tysiąca złotych więcej - taką średnią wyliczono w tym szpitalu (nie więcej niż 1400 zł - lekarze). Pieniądze wypłacone zostaną 30 października, 30 listopada i 30 grudnia.
- Ze związkami zawodowymi praktycznie już wszystko ustaliliśmy, tylko jeden z nich ma zastrzeżenia - oświadcza Zbigniew Pawłowicz, dyrektor CO. - W czwartek o naszych decyzjach powiadomię załogę.
Podobne negocjacje prowadzone są w bydgoskim Szpitalu Miejskim. Jednostka ta około 1,39 mln złotych na podwyżki otrzyma dopiero w listopadzie. Dodatkowe pieniądze za październik wypłacać więc będzie „z poślizgiem”.
- Do końca miesiąca zakończymy rozmowy ze związkami zawodowymi (laborantów, radiologów, lekarzy i pielęgniarek) oraz przedstawicielami rady pracowniczej - wyjaśnia Krzysztof Tadrzak, dyrektor Szpitala Miejskiego. - Już wcześniej przedstawiliśmy pewne kryteria podziału; wiek, staż pracy, stanowisko. Dla nas najważniejsze są podwyżki płac pielęgniarek, położnych i personelu technicznego. Te grupy zawodowe zarabiają najmniej. Środki zostaną wypłacone wtedy, kiedy ministertwo przeleje je na szpitalne konto.
W Szpitalu Miejskim pensje wzrosną średnio tylko o 22,2 procent (około 700 złotych brutto). Dotyczy to 640 osób.
Z niedoborem musi poradzić sobie także Szpital Wojewódzki im. Biziela w Bydgoszczy. W tej placówce do końca roku zabraknie około 1 miliona złotych. Ustawa mówi o tym, że pensje mają wzrosnąć o 30 procent funduszu płac. Szpital Biziela otrzyma jedynie 23 procent więcej niż dotąd. Jak nas poinformował Zbigniew Sobociński, wicedyrektor szpitala imienia Biziela, w czwartek odbędzie się spotkanie z przedstawicielami załogi.
Do regulacji płac przygotowuje się również bydgoski szpital wojskowy. - Rozmawiamy ze związkowcami - podkreśla Mariusz Thomas, rzecznik komendanta 10 Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką.