Zobacz wideo: Jak naprawdę działa respirator?
Nadzór merytoryczny nad tym szpitalem będzie miał 10. Szpital Wojskowy w Bydgoszczy. Prace związane z przygotowaniem obiektu uzdrowiskowego do tego, by mógł pełnić rolę szpitala tymczasowego mają się rozpocząć jeszcze w tym tygodniu. Pierwszych pacjentów szpital ma przyjąć za 4-5 tygodni.
- W szpitalu tymczasowym w Ciechocinku znajdzie się 250 łóżek dla pacjentów zakażonych koronawirusem. Największym wyzwaniem jest stworzenie odpowiedniej instalacji do tlenoterapii oraz stanowisk respiratorowych. Łóżek respiratorowych będzie 60-70 - informuje Adrian Mól, rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego.
W szpitalu znajdą się wyłącznie nowe respiratory przekazane z Agencji Rezerw Materiałowych.
Jak informuje Adrian Mól, obecnie na Pomorzu i Kujawach jest odnotowywana największa zapadalność na COVID-19 w całym kraju (w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców). Sytuacja z miejscami w szpitalach robi się coraz trudniejsza. Na 1387 łóżek przeznaczonych dla pacjentów zakażonych koronawirusem zajęte są 942. Podobnie sytuacja wygląda z respiratorami. Zajętych jest 86 ze 112 dostępnych w szpitalach w naszym regionie. Dlatego cały czas tworzone są nowe miejsca dla chorych.
Problem jest też z personelem medycznym.
- Obecnie 15 proc. personelu medycznego na Pomorzu i Kujawach przebywa na kwarantannie lub jest zakażonych koronawirusem. Optymistyczne jest to, że zgłaszają się już pierwsi chętni do pracy w szpitalu tymczasowym w Ciechocinku - dodaje Adrian Mól.
Po ostatnich dniach statystyki zakażeń z wtorku (3 listopada) w naszym regionie mogą napawać optymizmem. Odnotowano 551 przypadków COVID-19. Adrian Mól jednak studzi optymizm.
- Mniejsza liczna zakażeń wynika m.in. z faktu, że było znacznie mniej zleceń na testy wystawianych przez lekarzy POZ. Niestety, przewidujemy, że od jutra znowu w naszym regionie będzie bardzo dużo zakażeń. Dlatego też po raz kolejny apelujemy, by ograniczać swoją aktywność społeczną, a zwłaszcza spotkania rodzinne. Ostatnie manifestacje też mogą się przełożyć na znaczy wzrost liczby zakażeń w regionie - mówi Adrian Mól.
