MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szpieg z krainy deszczowców, czyli skauting w Artego

Tadeusz Nadolski
Trenerskie trio Artego. Od lewej siedzą: Tomasz Herkt, Piotr Kulpeksza i Paweł Kulpeksza.
Trenerskie trio Artego. Od lewej siedzą: Tomasz Herkt, Piotr Kulpeksza i Paweł Kulpeksza.
Kamilla Ogun ze Spartaka Widnoje wcześniej nie rzucała z półdystansu i dystansu. Tymczasem przeciwko Artego szybko trafiła dwójkę i trójkę...

Na bydgoskiej ławce konsternacja, bo obserwacje i analizy mówiły zupełnie co innego. Ale o tym za chwilę...

Kibice mają okazje ich oglądać w trakcie meczów Artego, kiedy towarzyszą trenerowi Tomaszowi Herktowi. Obaj są jego asystentami, choć wypełniają bardzo różne role.

Starszy, Piotr Kulpeksza, aktywnie uczestniczy w treningach zespołu. W trakcie spotkań ocenia na gorąco przebieg wydarzeń na parkiecie, bo przecież co dwie pary oczu, to nie jedna. Poza tym prowadzi drużynę Basketu 25 w rozgrywkach I ligi, w przeszłości był pierwszym i drugim szkoleniowcem kadr młodzieżowych, obecnie pomaga selekcjonerowi reprezentacji seniorek Arkadiuszowi Rusinowi. Ma za sobą, co prawda niezbyt długi, epizod jako pierwszy trener ligowego męskiego seniorskiego zespołu w Arabii Saudyjskiej.

Poszedł w ślady brata
Młodszy Paweł Kulpeksza nie ukrywa, że basketem zaraził się od Piotra, choć obaj nigdy - nazwijmy to zawodowo - nie grali w koszykówkę. Na stałe zatrudniony jest w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci i Młodzieży Słabo Widzącej i Niewidomej im. Louisa Braille’a w Bydgoszczy, gdzie prowadzi zajęcia wychowania fizycznego. Pracę jako trener (obecnie II klasy) koszykarskich grup młodzieżowych rozpoczął w Baskecie 67, jak sam mówi - dawno, dawno temu. Na początku poprzedniego sezonu dołączył do załogi Artego, w miejsce brata, który wyjechał - jak już wspomnieliśmy - do Arabii Saudyjskiej. Po jego powrocie działają już razem.

Playbook prawdę powie
Paweł zajmuje się skautingiem. Czy wcześniej tego w drużynie nie było?
- Było. Zajmowali się tym trener Tomasz Herkt i Piotr. Ale na mój wniosek postanowiliśmy pójść dalej. Przedstawiłem kilka swoich propozycji w tym zakresie i to zostało zaakceptowane - mówi Paweł Kulpeksza.

Co to jest skauting?
- Najkrócej mówiąc jest to wyszukiwanie akcji systemowych zespołów przeciwników i przygotowanie naszej drużyny do obrony przed atakiem rywala. Poza tym przygotowanie i opracowanie materiałów statystycznych dla naszego trenera, tworzenie playbooka, czyli książki zagrań. Playbook to 30-stronicowa książka poświęcona jednej drużynie, w której znajdują się, między innymi, rozrysowane akcje systemowe oraz z linii końcowej i linii bocznej. Na prośbę trenera skupiamy się przede wszystkim na naszej obronie przed akcjami zespołu przeciwnego, ale również sprawdzamy, jak poszczególne ekipy bronią pick and rolle, w pasie bocznym, czy środkowym - wyjaśnia Paweł Kulpeksza.

Zaglądanie do bazy danych
Ostatni mecz grupowy w EuroCupie Artego rozegrało we własnej hali ze Spartakiem Widnoje. Jak wyglądało przygotowanie do tego pojedynku, co wynikało z obserwacji i analizy gry Rosjanek? Gdzie można znaleźć materiały? Co sztab szkoleniowy wiedział na temat wcześniejsze przeciwnika - szwedzkiej Umea Udominate?

- Obojętnie, czy to jest Spartak, czy zespół z ligi polskiej, mamy dostęp do bazy danych meczowych. Możemy sobie ściągnąć każdy nagrany mecz. Skauting, którego prekursorem był doktor Roman Tymański na AWF w Gdańsku, wchodził do Polski, jakieś dwadzieścia, może dwadzieścia pięć lat temu. Na początku takich możliwości oczywiście nie było. Wracając do Spartaka. Jego ocena była o tyle trudna, że to jest bardzo mocno zaawansowany taktycznie zespół. Ma bardzo dużo rozwiązań w ataku, najwięcej, z tych, z którymi się dotychczas spotykaliśmy, a przy tym bardzo młody. W tym przypadku, podobnie jak w innych analizowaliśmy, kto jest groźnym strzelcem za trzy punkty, kto gra dobrze tyłem do kosza, kto potrafi podjąć decyzję rzutową z półdystansu. Wydawało nam się, że wiemy wiele, a tymczasem w meczu z nami niektóre zawodniczki podejmowały zupełnie inne decyzje, niż wychodziło to z naszych obserwacji. Na przykład koszykarka z numerem sześć Kamilla Ogun, grająca na pozycji numer trzy-cztery, we wcześniejszych spotkaniach nie oddawała w ogóle rzutów z dystansu i półdystansu. Tymczasem w pierwszej połowie rzuciła nam pięć punktów, trafiła trójkę i dwójkę. Potem, w drugiej odsłonie na trzy rzuty zza linii 6,75 m, dwa razy piłka nawet nie dotknęła obręczy. To potwierdziło po części nasze obserwacje i analizy, ale też pokazuje, że nie wszystko zawsze można przewidzieć. Z kolei jeśli chodzi o Szwedki, to zespół ten wykorzystywał dwie kluczowe akcje systemowe – i w lidze swojego kraju, i w EuroCup. Praktycznie non stop. Aż było ciężko uwierzyć, że drużyna o takim potencjale gra tylko dwie akcje. Ale grała je perfekcyjnie, obojętnie czy wygrywała dwudziestoma, czy przegrywały piętnastoma. Zawsze grała to samo. I my nie mogliśmy znaleźć na to recepty. Co z kolei udało się MBA Moskwa i Spartakowi Widnoje. W obu przypadkach „zabiły” je młodzieńczą fantazją, bardzo szybką, agresywną koszykówka do przodu, wobec której Szwedki nie potrafiły ustawić swojej gry. Łatwiej im się grało z nami, bo my jednak prezentujemy basket bardziej ułożony i być może dlatego przegraliśmy z nimi dwa razy - mówi Paweł Kulpeksza.

Teraz na Węgry...
Kolejnym spotkaniem Artego w rozgrywkach EuroCup będzie barażowa konfrontacja play off (mecz i rewanż, 14 grudnia na wyjeździe, 21. bm. u siebie) z węgierskim DVTK Miszkolc. Stawką będzie awans do 1/8 finału. Czy sztab szkoleniowy już myśli o tym przeciwniku.

- Nie. My przygotowujemy się z tygodnia na tydzień pod konkretny kolejny mecz. Na razie myślimy od niedzielnym pojedynku ze Ślęzą Wrocław (jak wiadomo przegranym 52:58, rozmawialiśmy w środę, 6 grudnia – dop. T.N.) - dodaje. - W środę przekazałem trenerowi całą informację na temat mistrza Polski. W piątek będzie odprawa wideo, na której trener dokonuje dogłębnej analizy. Oglądamy także nasz zespół, w kontekście wyeliminowania błędów w obronie, ale też pokazujemy pozytywne zachowania. Mieliśmy sporo przykładów w tym sezonie, że zawodniczki popełniały błędy, czy to w obronie, czy w ataku, a po wizualizacji, po pokazaniu nagrania i oczywiście przećwiczeniu na treningach, co jest bardzo ważne, zostały one wyeliminowane. I tak naprawdę dopiero od piątku zajmę się drużyną węgierską. Mam już ściągniętych część materiałów, wiemy na co musimy zwrócić uwagę, ale nie mam jeszcze rozpisanych żadnych akcji systemowych. Mam już pewną opinię na ten temat. DVTK ma bardzo mocną pierwszą piątkę, z wyszczególnieniem trzech zawodniczek, które ciągną grę i zdobywają najwięcej punktów. Nie da się ukryć, że największą gwiazdą jest znany z pracy w Polsce słowacki trener Štefan Svitek, który m.in. doprowadził Wisłę do tytułów mistrza naszego kraj - dodaje Paweł Kulpeksza.

Na koniec warto zaznaczyć, że skauting jest jednym z narzędzi jak najlepszego przygotowania zespoły do konfrontacji z rywalem, ale...
- Skauting nie wygrywa meczów - śmieje się młodszy z braci. - Może pomóc w wyrwaniu kilku piłek, w obronieniu kilku akcji, w ograniczeniu poczynań najlepszego zawodnika przeciwników. Tyle i aż tyle. A, jak mówi trener Herkt, wygrywa się obroną, a atakiem wypełnia się sale.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

MAGAZYN SPORTOWY24 - Ekspert o losowaniu MŚ: Polska najsłabsza w grupie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski