My jednak polecimy aktywnym czytelnikom Wiślaną Trasę Rowerowa (WTR). To szlak biegnący wzdłuż obu brzegów największej polskiej rzeki od Wisły (rodzinnej miejscowości Adama Małysza) do Wyspy Sobieszewskiej (znajdującej się w granicach Gdańska).
Pierwszy odcinek wytyczono w naszym regionie, a jego oficjalne otwarcie nastąpiło 10 maja 2014 (238 km wzdłuż lewego brzegu i 212 km wzdłuż prawego). Na lewym, kujawskim brzegu, WTR rozpoczyna w miejscowości Skoki Małe, zaraz za mazowiecką Nową Wsią, a kończy za Kozielcem w gm. Nowe. Na prawym brzegu szlak wkracza do naszego regionu w miejscowości Kamienica na ziemi dobrzyńskiej, zaś kończy za rogatkami Wełcza Małego w gm. Grudziądz.
I od razu, jeśli jedziemy wzdłuż lewego brzegu Wisły (na tym odcinku mamy Zalew Włocławski), na prawo do szlaku rozciągają się malownicze akweny i wyspy powstałe w wyrobiskach żwirowni Skoki. Utworzono tu obszar Natura 2000. Na prawym brzegu pierwszą atrakcją jest miasteczko Dobrzyń nad Wisłą. Koniecznie trzeba wejść na Górę Zamkową, z której – w opinii autora tekstu – roztacza się jeden z najpiękniejszych widoków w regionie – na Zalew Włocławski i lasy Gostynińsko – Włocławskiego parku Krajobrazowego. Góra zamkowa to relikt istniejącego tu od niepamiętnych czasów grodu obronnego. To od Dobrzynia wzięła nazwę cała ziemia dobrzyńska rozciągająca się od Wisły do Drwęcy.
To też może Cię zainteresować
Cała trasa jest bardzo malownicza. Niektóre fragmenty wiodą koroną wałów przeciwpowodziowych, ale na uwagę zasługuje przede wszystkim fakt, że po drodze na lewym brzegu przejeżdża się przez: Włocławek, Nieszawę, Ciechocinek, toruński Podgórz, Solec Kujawski, bydgoski stary Fordon, Topolno, Gruczno, Chrystkowo, Świecie i Nowe. Jadąc prawym brzegiem zobaczymy: wspomniany Dobrzyń nad Wisłą, włocławskie Zawiśle, Stare Miasto w Toruniu (wpisane na listę UNESCO), podbydgoskie Ostromecko, Chełmno, Grudziądz.
Dzięki takiej plejadzie miast, w tym największych w województwie kujawsko-pomorskich, możemy poznać ich zabytki i historię.
Na góralu lub trekkingowym
Na tak długą trasę trzeba się odpowiednio wyposażyć. Polecany jest rower górski (bowiem niektóre odcinki wiodą nieutwardzonymi, czasem piaszczystymi ścieżkami) lub trekingowy, czyli typowo turystyczny. Przydadzą się sakwy do zapakowania dodatkowej odzieży i prowiantu, zapasowej dętki, narzędzi do naprawy itp. Jednak nawet w razie awarii lub konieczności skrócenia wyprawy, dość łatwo można dotrzeć do najbliższej stacji kolejowej i skorzystać z podwózki, zwłaszcza w części lewobrzeżnej wzdłuż której wiedzie linia kolejowa Włocławek – Toruń – Bydgoszcz. Dalej na północ linia kolejowa Bydgoszcz – Gdańsk biegnie w nieco większej odległości od Wisły i trzeba by także przejść przez znajdującą się w budowie drogę S5.
Smaki doliny Wisły
Na trasie rowerowej, choć jest tak długa, na pewno nie zgłodniejemy, bowiem we wszystkich wspomnianych miastach bez problemu znajdziemy odpowiednią dla naszych upodobań kulinarnych restaurację, bar czy choćby budkę z fast foodem, jeśli czas nas goni.
To też może Cię zainteresować
Jeśli trafimy na odbywający się zawsze w sierpniu właśnie w Grucznie Festiwal Smaku (a chyba warto specjalnie dla niego wybrać się na wycieczkę), wtedy doznania smakowe i estetyczne (piękna okolica w dolinie między nadwiślańskimi wzgórzami) będą pełne.
Niezwykłym doznaniem może też być dłuższy postój w Ostromecku. Warto bowiem zwiedzić cały zabytkowy zespół pałacowy, ogrody i kościół świętych Mikołaja, Stanisława i Jana Chrzciciela, zjeść obiad w restauracji „Pałacowej” i po wszystkim odpocząć na zielonej trawce w ostromeckim parku - z widokiem na Pałac Nowy (1849 r.)
Przejazd WTR można łączyć z innymi nadwiślańskimi szlakami, które niewątpliwie wzbogacą nasze wrażenia, pozwolą spojrzeć na dolinę Wisły z kolejnej perspektywy. Problemem jest tylko to, czy znajdziemy na to czas.
