Cztery kamery pojawiły się w
inowrocławskich Solankach. Do tej pory nad bezpieczeństwem
mieszkańców i kuracjuszy czuwało jedno urządzenie przy muszli
koncertowej.
<!** Image 2 align=middle alt="Image 189272" >
Dodatkowe kamery pojawiły się na
wysokości Alei Dębów (jedna kamera) oraz w nowej, rozbudowanej
części Solanek – w okolicy ogrodów zapachowych (trzy kamery).
- Kamery czuwać będą nie tylko nad
bezpieczeństwem mieszkańców miasta i naszych gości spacerujących
parkowymi alejkami, choć to jest ich podstawowa rola, ale także
będą strzec mienia miasta. Większość zachwycona jest
poczynionymi przez nas inwestycjami w Solankach i umie uszanować to
co jest publicznym dobrem, które ma służyć pokoleniom. Niestety,
są też osoby, którym porządek taki przeszkadza. Wandalizmu nie da
się wyeliminować, ale można go ograniczyć, i temu właśnie służą
zamontowane kamery – mówi wiceprezydent Inowrocławia Ireneusz
Stachowiak.
Cztery kamery monitorujące kosztowały
ok. 17,6 tys. zł.
Wiosną ubiegłego roku w Solankach doszło do zabójstwa. 19-latek udusił o rok młodszą koleżankę ze szkoły.
<!** Image 3 align=middle alt="Image 189273" >
<!** Image 4 align=middle alt="Image 189274" >