https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szkice z tęsknoty za porzuconym światem

Katarzyna Kabacińska
W ramach Festiwalu Plus Camerimage Galeria Miejska bwa zaprasza 27 listopada o godz. 18.00 na otwarcie wystawy rysunków Andrzeja Wajdy z udziałem autora.

W ramach Festiwalu Plus Camerimage Galeria Miejska bwa zaprasza 27 listopada o godz. 18.00 na otwarcie wystawy rysunków Andrzeja Wajdy z udziałem autora.

<!** Image 2 align=none alt="Image 181870" >

Tak jak wielu ludzi Andrzej Wajda od lat prowadzi dziennik. - Tyle że dziennik to wyjątkowy, bo raczej szkicownik, w którym autor za pomocą rysunków utrwala zdarzenia, miejsca i ludzi, z jakimi spotyka się na swojej drodze - mówi Jerzy Brukwicki, krytyk sztuki, kierownik warszawskiej galerii „Pokaz”.<!** reklama>

Najlepiej wie o tym długoletni przyjaciel Andrzeja Wajdy, Antoni Rodowicz, któremu udało się doprowadzić w tym roku do wydania albumu pt. „Rysunki z całego życia” ze szkicami wybitnego reżysera. Panowie często bywali razem na wystawach i Rodowicz miał okazję widzieć wielką fascynację Wajdy malarstwem i wielką znajomość rzeczy jednocześnie. Ujawniało się to choćby, jak przypomina, zorganizowaniem kiedyś przez Andrzeja Wajdę w krakowskim Muzeum Narodowym wystawy „To lubię”, nie mówiąc już o tym, że reżyser został głównym fundatorem Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej „Manggha” w Krakowie.

To właśnie ze zbiorów tego muzeum pochodzi 55 prac, które zaprezentowane zostaną w bydgoskiej galerii. I jest to wybór spośród 300 rysunków, znajdujących się w albumie. „Nie są to wprawdzie oryginały, ale doskonałe odbitki podpisane ołówkiem przez autora” - PAP cytuje Antoniego Rodowicza.

Prace zostały pogrupowane tematycznie. Arcyciekawą częścią jest na pewno zestaw rysunków, stanowiących wizualizację pomysłów inscenizacyjnych i projektów filmowych czy teatralnych Wajdy, które w finalnym efekcie noszą wyraźne ślady malarskich fascynacji reżysera. Odrębną grupą są prace z notatnika-szkicownika, czyli rejestrujące interesujące miejsca i ludzi. O trzeciej części prac Andrzeja Wajdy jego przyjaciel mówi: „Skończone dzieła sztuki” - rysunki i akwarele.

Jerzego Brukwickiego, który prowadzi w bydgoskiej Galerii Miejskiej bwa wykłady w ramach „Akademii Sztuki”, cieszy zapowiadana wystawa rysunków reżysera, ale powód ma też osobisty. - Przyznam, że to ja pierwszy namówiłem Wajdę, by pokazał swoje szkice na inauguracji muzeum diecezjalnego w Poznaniu w 1986 r. - wspomina. I dodaje, że potem wybranych 100 rysunków, zatytułowanych „Notes 85”, oglądano jeszcze, m.in., w Zakopanem, Tarnowie i Koszalinie, zawsze w miejscach obiegu kultury niezależnej - takie to były czasy...

Skoro Andrzej Wajda tak kocha malarstwo, dlaczego je porzucił? „Ucieczka to motyw mojego życia” - stwierdza w nocie autobiograficznej, przyznając, że ASP w Krakowie to było jego miejsce na ziemi, ale gdy otworzono łódzką filmówkę, wszystko rzucił, uważając, że to jest to, czego szuka. „Zawsze czułem, że muszę biec, gonić, dążyć” - przyznaje reżyser, a my się cieszymy, bo zyskało na tym wielkie kino.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski